Skazany za boa dusiciele

Wczoraj w Malezji, Anson Wong Keng Liang został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 190.000 RM (ok. 60 tysięcy USD) za próbę wywiezienia do Indonezji 95 boa dusicieli Boa constrictor bez odpowiednich dokumentów CITES. Oprócz dusicieli w walizce Wonga znaleziono dwa okazy żmiji rogatonosych Bitis nasicornis oraz żółwia matamata Chelus fimbriatus.
Po analizie zawartości skrzynek adresowych w trzech telefonach komórkowych, które Malezyjczyk miał przy sobie w momencie zatrzymania, stwierdzono m.in. numery osób podejrzanych o przemyt okazów gatunków zagrożonych wyginięciem.

Według tłumaczeń skazanego, węże sprowadzono do Malezji legalnie, jednak z uwagi na pilne zamówienie z Indonezji nie było czasu na uzyskanie dokumentów re-eksportowych. Według Wonga, indonezyjski nabywca mocno nalegał, żeby gady przywieść jeszcze przed końcem tego tygodnia, zanim rozpocznie się muzułmańskie święto Hari Raya.

Niezadowolenia z orzeczonego wyroku nie kryje dr William Schaedla, kierujący działaniami TRAFFIC  w południowo wschodniej Azji: „Ten rozczarowujący wyrok jest jednoznacznym sygnałem dla osób zaangażowanych w przemyt zagrożonych gatunków, że prawo im nie zagraża”. Dodał również: „Mamy nadzieję, że Minister Zasobów Naturalnych i Środowiska będzie się odwoływał o zaostrzenie kary w tym przypadku”.

Przypomnijmy – w Malezji za przemyt okazów gatunków zagrożonych wyginięciem można zostać skazanym na karę grzywny do 100.000 RM za każdy przemycany okaz (łącznie kara nie może przekroczyć 1.000.000 RM) lub siedem lat pozbawienia wolności lub obie kary łącznie.     

Borys Kala


alt