Niedźwiedź polarny nadal tylko w Załączniku II CITES

misiu2 Mimo wysiłków większości organizacji pozarządowych, propozycja USA, by wzmocnić ochronę niedźwiedzia polarnego, poprzez przeniesienie tego gatunku do Załącznika I CITES, nie uzyskała wymaganej większości głosów.

Niedźwiedź polarny występuje w naturze na terenie 5 krajów: USA, Kanady, Rosji, Norwegii i Danii (na Grenlandii). Gatunek ten jest poważne zagrożony – głównie przez ocieplenie klimatu, powodujące kurczenie się powierzchni dogodnego siedliska  (pokrywy lodowej). Według najnowszych szacunków, do roku 2050 populacja niedźwiedzia polarnego zmniejszy się prawdopodobnie o ok. 2/3.

Obecnie wszystkie kraje zasięgu z wyjątkiem Kanady zakazały eksportu okazów tego gatunku do celów komercyjnych. Jednak w Kanadzie wzrasta zarówno pozyskanie tych niedźwiedzi z natury, jak i liczba okazów sprzedawanych zarobkowo za granicę. Jest to skorelowane dodatnio z bardzo szybkim wzrostem cen uzyskiwanych za skóry tych zwierząt.

Niestety – zwiększanie liczby zabijanych i sprzedawanych niedźwiedzi nie omija także tych subpopulacji, których liczebność się kurczy. Dlatego USA zaproponowało włączenie tego gatunku do Załącznika I CITES, co uniemożliwiłoby eksport skór i innych części niedźwiedzia polarnego, a także żywych osobników, do celów komercyjnych. Propozycja ta spotkała się ze sprzeciwem nie tylko Kanady i jej tradycyjnych sojuszników – krajów azjatyckich skupionych wokół Japonii i Chin, ale i kilku krajów Unii Europejskiej, w tym przede wszystkim Danii (jedynego kraju UE, na którego terytorium zamorskim występują niedźwiedzie polarne). Krytykowało ją też kilka dużych organizacji przyrodniczych – przede wszystkim WWF i Greenpeace. Choć zdecydowana większość państw UE popierała propozycję USA, kraje przeciwne miały tak zwaną „mniejszość blokującą”, czyli wystarczającą liczbę głosów, by nie dopuścić do przyjęcia oficjalnego poparcia. Ponieważ podczas głosowań na forum międzynarodowym wszystkie państwa UE muszą głosować jednakowo, przy takim rozkładzie stanowisk wewnątrz Unii jedynym rozwiązaniem było wstrzymanie się wszystkich od głosu. Ze względu na liczbę państw Wspólnoty, takie gremialne wstrzymanie się spowodowało, że wniosek USA nie uzyskał wymaganej 2/3 głosów i przepadł.

Unia Europejska próbowała także stworzyć własną, alternatywną propozycję. Polegała ona na tymczasowym zwiększeniu kontroli handlu okazami niedźwiedzia polarnego, przy jednoczesnym nakazaniu przeprowadzenia przez skupiający eksportów Komitet  CITES do spraw Zwierząt szczegółowego przeglądu stanu populacji tego gatunku. Ta propozycja też została odrucona, gdyż nie poparli jej ani zwolennicy Kanady, ani USA.

Do końca Konferencji Stron został tydzień obrad, więc teoretycznie jest jeszcze szansa na wypracowanie i przyjęcie jakiegoś kompromisu. W negocjacje włącza się aktywnie kilka państw UE, w tym Polska. Jednak prawdopodobieństwo, że Kanada zgodzi się na jakieś rozwiązania ograniczające jej eksport, są niewielkie. A przy jej sprzeciwie, przyjaciele Kanady w Unii Europejskiej pewnie znów sprawę zablokują. Przekonamy się w przyszły czwartek.


P.S.

W związku z niepowodzeniem wszelkich negocjacji zmierzających do wypracowania wspólnego stanowiska krajów zasięgu, podczas posiedzenia plenarnego w ostatnim dniu Konferencji (14 maraca) nie podjęto próby ponownej dyskusji nad projektem przeniesienia tego gatunku do Załącznika I CITES, a więc propozycja ta ostatecznie upadła i będzie można ew. powrócić do niej na kolejnej Konferecncji Stron CITES za 3 lata.