Mała rewolucja w regulacji światowego handlu zagrożonymi gatunkami
środa, 19 października 2016 12:36
„To była najbardziej owocna dla ochrony przyrody Konferencja Stron CITES od czasu utworzenia tej Konwencji!”. „Udało się podjąć przełomowe decyzje – teraz czas energicznie zabrać się za ich wdrażanie”. Te i podobne zdania były najczęściej powtarzane w rozmaitych językach, zarówno w oficjalnych przemówieniach podsumowujących, jak i w rozmowach kuluarowych podczas ostatniego dnia obrad.
4 października – o dzień wcześniej niż planowano – w Johannesburgu zakończyło się trwające prawie dwa tygodnie spotkanie przedstawicieli państw, które podpisały Konwencję o międzynarodowym handlu zagrożonymi gatunkami fauny i flory (CITES). Miażdżącą większością głosów przyjęto prawie wszystkie proponowane pro-przyrodnicze decyzje. Ochroną objęto kilkaset nowych gatunków – w tym np. wszystkie niechronione jeszcze palisandry (drzewa z rodzaju Dalbergia), po kilka gatunków rekinów, płaszczek, żab, jaszczurek, żółwi… Niektórym zagrożonym gatunkom podwyższono też status ochronny – dotyczy to np. popularnej w handlu i amatorskich hodowlach oraz masowo wyłapywanej do tych celów papugi żako. Przede wszystkim jednak po raz pierwszy w ponad 40-letniej historii Konwencji podjęto również decyzje mające skutecznie pomagać w zwalczeniu nieprawidłowości związanych z handlem zagrożonymi gatunkami, takich jak korupcja w organach ochrony przyrody, legalizowanie pseudohodowli, wykorzystywanie trofeów myśliwskich do celów komercyjnych i wiele innych. Zdecydowano, że powstanie specjalna grupa robocza, która zajmie się marginalizowanym do tej pory problemem nielegalnego handlu okazami zagrożonych gatunków, prowadzonego za pośrednictwem Internetu. Odrzucono także wszystkie projekty decyzji szkodliwych dla ochrony przyrody (niestety było kilka takich – w tym niektóre popierane przez polskie Ministerstwo Środowiska). Zdecydowano np. o przerwaniu prac nad projektem „mechanizmu decyzyjnego”, który miałby umożliwić wznowienie międzynarodowego, komercyjnego obrotu kością słoniową. Nie zgodzono się również na obniżenie statusu ochronnego słoni i nosorożców w niektórych krajach.
Co podczas 17 Konferencji Stron CITES szczególnie rzucało się w oczy, to zdecydowana zmiana proporcji w wynikach głosowań, na korzyść stanowisk pro-ochronnych. Większość korzystnych dla przyrody decyzji podejmowano jednogłośnie, a jeśli pojawiały się różnice zdań i dochodziło do głosowania, zwykle za podejściem „najpierw ochrona, potem doraźne korzyści z użytkowania” opowiadało się ponad 100 państw, podczas gdy podejście przeciwne prezentowały delegacje niewiele ponad 20 krajów. Co smutne – podczas spotkania wysokiego szczebla poprzedzającego tę Konferencję, polski Główny Konserwator Przyrody w swoim przemówieniu zdecydowanie opowiedział się po tej drugiej stronie, niemal dosłownie przytaczając postulaty Zimbabwe za kontynuacją prac nad przywróceniem międzynarodowego handlu kością słoniową i sprzeciwiając się projektowi rezolucji rekomendującej wprowadzanie przez poszczególne państwa moratorium na krajowy handel tym surowcem. Na szczęście stanowisko to było odosobnione wśród krajów Unii Europejskiej, a podczas głosowań głos Polski musiał być jednakowy z tym uzgodnionym i reprezentowanym przez całą Unię.
Zdecydowane przesunięcie światowych proporcji w podejściu do użytkowania zasobów przyrody na korzyść stanowiska pro-ochronnego może cieszyć i napawa pewną nadzieją. Świadczy, że w większości krajów władze polityczne zaczynają dostrzegać skalę zagrożeń i potrzebę skutecznych działań zaradczych. Niestety – jest to jednak wynik kryzysu w ochronie przyrody i wygląda na to, że dla wielu gatunków otrzeźwienie to mogło przyjść zbyt późno. Nielegalne zabijanie słoni (dla kości słoniowej) oraz nosorożców (dla ich rogów) osiąga rekordową skalę i niespotykaną wcześniej formę. Kłusownicy używają najnowocześniejszego sprzętu, nie wahają się mordować strażników przyrody, a uzyskiwane z tego procederu środki wspierają m.in. międzynarodowy terroryzm. Ostatnie pierwotne lub względnie naturalne ostoje przyrody na całym świecie znikają w zastraszającym tempie pod wpływem legalnych (zgodnych z krajowymi przepisami) i nielegalnych wycinek drzew. Na to wszystko nakładają się zagrożenia wynikające np. ze zmian klimatu, wzrastającego zaludnienia i niezrównoważonego rolnictwa, przemysłu i wydobycia surowców mineralnych. Przyrodników wcale nie cieszy fakt, że trzeba było objąć ochroną lub wzmocnić reżimy ochronne w odniesieniu do ponad 300 gatunków, a złagodzić ochronę (ze względu na mniejsze zagrożenie) można było jedynie w stosunku do kilku. Oznacza to bowiem, że dzika przyroda jest coraz gorszym stanie. Miejmy nadzieję, że obserwowana zmiana podejścia władz większości państw do tego zagadnienia pomoże zahamować, a ostatecznie odwrócić ten ogólny trend. Oczywiście CITES to tylko jedno z narzędzi w międzynarodowych wysiłkach na rzecz ochrony naszego przyrodniczego dziedzictwa, ale jest to narzędzie niezwykle ważne.
Aplikacja Świadomy podróżnik już działa!
środa, 20 lipca 2016 11:51
Dowiedz się, jakich zakupów unikać w podróży aby nie przykładać ręki do dewastacji przyrody. Unikaj nieprzyjemnych konsekwencji prawnych z powodu nieświadomych zakupów. Międzynarodowy handel egzotycznymi pamiątkami wykonywanymi z ginących gatunków to jedna z ważniejszych przyczyn ich wymierania. Podaj kraj podróży, a aplikacja wskaże Tobie popularne gatunki, z których wykonywane są pamiątki, trofea i inne produkty. Znajdziesz tu również wyciąg z przepisów regulujących handel dzikimi roślinami i zwierzętami oraz niezbędne linki. Podróżuj świadomie!
Aplikacja dla użytkowników systemu Android dostępna jest pod adresem: https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.graphicbox.ginacegatunki
Dla użytkowników iPhone (z systemem iOS) będzie dostępna w ciągu kilku dni.
Celnicy i policjanci dyskutują o nielegalnym handlu chronionymi gatunkami
środa, 13 kwietnia 2016 19:21
W Zegrzu pod Warszawą w dniach 12-15 kwietnia odbywają się warsztaty dla przedstawicieli Służby Celnej i Policji dotyczące zwalczania przestępczości związanej z przemytem i nielegalnym handlem zwierzętami i roślinami chronionymi przez Konwencję Waszyngtońską (CITES) i odpowiadające jej przepisy Unii Europejskiej. W spotkaniu uczestniczą też czescy specjaliści, którzy dzielą się z uczestnikami swoimi doświadczeniami w tej dziedzinie. Spotkanie odbywa się pod patronatem Państwowej Rady Ochrony Przyrody – polskiego organu naukowego CITES.
Obecni na spotkaniu przedstawiciele czeskiego Inspektoratu ds. Środowiska, mimo trudnych warunków pracy, mają się czym chwalić: zatrzymania przemytu rogów nosorożców w ramach operacji RHINO, czy zagrożonych wyginięciem kakadu palmowych i ar błękitnych w ramach wieloletniej operacji LORA. Zagraniczni goście opowiadają również o swoich krajowych przepisach dotyczących CITES, szczególny nacisk kładąc na przepisy określające zasady handlu okazami ujętymi w załącznikach CITES za pośrednictwem Internetu. Podczas warsztatów wielokrotnie podkreślano, że sukcesy czeskich organów ścigania w zwalczaniu nielegalnego handlu okazami gatunków zagrożonych wyginięciem w dużym stopniu możliwe są dzięki istnieniu wyspecjalizowanej służby: Inspektoratu ds. Środowiska. Umiejętne połączenie specjalistycznej wiedzy inspektorów z działaniami operacyjnymi Policji i Cła jest kluczem do sukcesu Czechów. W Polsce jak dotąd nie doczekaliśmy się powołania tego typu agencji, mimo że potrzeba taka była wielokrotnie zgłaszana przez różne podmioty zaangażowane w ochronę przyrody, w tym m.in. przez Polską Grupę Roboczą ds. CITES, zrzeszającą przedstawicieli m.in. Ministerstw Środowiska i Finansów, Policji, Służby Celnej, Prokuratury Generalnej, Państwowej Rady Ochrony Przyrody, ogrodów zoologicznych i botanicznych oraz organizacji pozarządowych.
Przykłady z Czech dobitnie pokazują, jak dużym błędem jest odwlekanie decyzji sprawie powołania takiej służby. Podczas warsztatów podnoszony jest też problem nieracjonalnych przepisów karnych, które w Polsce wszelkie naruszenie przepisów CITES traktują jako przestępstwo, niezależnie od wagi czynu. W Czechach drobne przewinienia traktowane są jako wykroczenia i karanie następuje w formie nakładania mandatów przez Inspekcję, a sądy mogą się skupić na poważniejszych sprawach – np. dotyczących najbardziej zagrożonych gatunków albo nielegalnego handlu na dużą skalę.
Podobne spotkania odbywają się od ponad 10 lat. Są to już 14 warsztaty tego typu. Pierwszy raz w historii, mimo zaproszenia, nie wziął z nich udziału żaden przedstawiciel polskiego Ministerstwa Środowiska – naszego krajowego organu zarządzającego CITES. W zamian aktywnie uczestniczy w nich przedstawiciel Ministerstwa Środowiska Republiki Czeskiej, między innymi przedstawiając czeskie wymagania dotyczące dokumentowania legalnego pochodzenia oferowanych na sprzedaż zwierząt. Temat ten jest szczególnie interesujący dla przedstawicieli policji, którzy podczas kontroli często mają do czynienia z okazami pochodzącymi z Czech.
Warsztaty zostały zorganizowane przez Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”, dzięki wsparciu finansowemu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz International Fund for Animal Welfare.
Mateusz Damięcki w TVP 1 wciąż na tropie ginących gatunków.
piątek, 18 marca 2016 17:54
W sobotę 19 marca o godz. 8:55 na antenie TVP1 zostanie wyemitowany kolejny premierowy odcinek serii dokumentalnej „Mapa ginącego świata”, której gospodarzem jest Mateusz Damięcki. Aktor wraz z ekipą telewizyjną odwiedzi Wietnam w poszukiwaniu zagrożonych wymarciem gatunków fauny i flory.
„Mapa ginącego świata” to 4-odcinkowy cykl, którego celem jest zwiększenie świadomości społecznej na temat unikalnych gatunków fauny i flory, które zagrożone są wyginięciem, głównie na skutek niekontrolowanego ich pozyskiwania w celach komercyjnych.
Jutrzejszy odcinek skupiać się będzie na zagadnieniach związanych z Tradycyjną Medycyną Chińską (TCM). Temat jest niejako kontynuacją filmu realizowanego w Kenii, w którym poruszyliśmy problem kłusowania m.in. na nosorożce. Przekonanie, że sproszkowany róg nosorożca leczy nowotwory, to tylko jeden z wielu, absurdalnych z punktu widzenia Europejczyka zabobonów, powodujących poważne zagrożenie dla zachowania różnorodności biologicznej. W stolicy Wietnamu – Hanoi, Mateusz naocznie przekonał się, że słabo implementowane przepisy nie są w stanie zmienić wielowiekowej tradycji. Bez problemu w restauracjach można tam zamawiać potrawy z chronionych gatunków zwierząt, a na przedmieściach kupić kość słoniową czy róg nosorożca. Odwiedziliśmy także dzielnice, w której wciąż znajdują się niedźwiedzie farmy, czyli miejsca gdzie w ciasnych klatkach więzione są niedźwiedzie księżycowe, po to, by pozyskiwać z nich żółć, wykorzystywaną w TCM. Mimo obowiązującego w Wietnamie od 10 lat zakazu, handel żółcią trwa. Pokażemy także pracę organizacji Animals Asia, która ratuje zwierzęta z takich farm i stara się im zapewnić bezpieczną emeryturę. Mateusz odwiedził również Park Narodowy Cuc Phuong, w którym zlokalizowano centrum gdzie rehabilitowane są łuskowce, odebrane przemytnikom. Łuskowce to obecnie najczęściej przemycane ssaki na świecie. To także jedyne na świecie ssaki pokryte łuskami i to właśnie owe keratynowe łuski stały się ich przekleństwem. Wykorzystywane w TCM, są produktem niezwykle poszukiwanym na czarnym rynku.
Wyemitowane odcinki dostępne są online na stronie:
www.mapaginacegoswiata.tvp.pl
Radosław Niziołek
MATEUSZ DAMIĘCKI W TVP 1 NA TROPIE GINĄCYCH GATUNKÓW
niedziela, 21 lutego 2016 19:29
W sobotę, 5 marca na antenie TVP1 zostanie wyemitowany 1-szy odcinek serii dokumentalnej „Mapa ginącego świata”, której Mateusz Damięcki jest gospodarzem. Aktor wraz z ekipą telewizyjną odwiedził Kenię, Sri Lankę, Madagaskar i Wietnam w poszukiwaniu zagrożonych wymarciem gatunków fauny i flory.
„Mapa ginącego świata” to 4-odcinkowy cykl, którego celem jest zwiększenie świadomości społecznej na temat unikalnych gatunków fauny i flory, które zagrożone są wyginięciem, głównie na skutek niektorolowanego ich pozyskiwania w celach komercyjnych. Seria dokumentalna będzie emitowana na antenie TVP 1 w soboty: 5, 12, 19 marca i 2 kwietnia o godz. 8.55. Emisje powtórkowe na antenach TVP1, TVP Polonia, TVP HD i TVP Historia. - W Azji wierzy się, że sproszkowany róg nosorożca leczy nowotwory, stąd jego cena w Wietnamie czy Chinach osiąga astronomiczną kwotę 60 000 dolarów za kilogram. Nielegalny handel rogiem to w tej chwili najbardziej dochodowy interes, bardziej opłacalny niż handel złotem, kokainą czy nielegalną bronią. Dlatego nosorożce giną w przerażającym tempie. W zeszłym roku w Afryce zabito ich ponad 1 300 - mówi Mateusz Damięcki. I dodaje: Cykl „Mapa ginącego świata” ma uświadomić nam wszystkim, jak - często nawet nieświadomie - szkodzimy planecie, na której żyjemy. Dla przykładu – w Polsce jest bardzo duże zainteresowanie parkietami, tarasami i meblami z drewna egzotycznego. Częściowo są to produkty pochodzące z nielegalnych źródeł. Według danych Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego co roku trafia do nas 1,5-2 mln m3 drewna m.in. z Madagaskaru, Azji Południowo Wschodniej, wysp Oceanu Spokojnego i Indyjskiego. Nikt nie potrafi dokładnie określić, jak wysoki jest odsetek drzew, które ścięto nielegalnie, ale przypuszcza się, że może on przekraczać nawet 16-19%. Ta rabunkowa gospodarka rujnuje lasy deszczowe, przez co niszczy naturalne środowisko wielu gatunków zwierząt. Zdjęcia do pierwszego odcinka były kręcone w Kenii, gdzie Mateusz przyglądał się z bliska zagadnieniu kłusownictwa na słoniach - zabijanych dla ich ciosów i nosorożcach - zabijanych dla rogów. Aktor włączył się również w działania Kenya Wildlife Service - kenijskiej organizacji paramilitarnej powołanej dla ochrony przyrody. Odwiedził sierociniec dla słoni, których matki stały się ofiarami kłusowników i poznawał życie tych zwierząt pod okiem naukowców u stóp Kilimandżaro. Drugi odcinek, kręcony na Madagaskarze, poświęcony jest tematyce nielegalnego handlu drewnem gatunków egzotycznych chronionych na mocy CITES oraz rabunkowej gospodarce leśnej. Na tej niezwykłej wyspie, gdzie ponad 80% stworzeń to endemity, czyli organizmy nie występujące w żadnym innym miejscu na Ziemi, aktor podpatrywał życie lemurów i kameleonów. Odwiedził też maleńką wioskę Mitsinjo na terenie Parku Narodowego Andasibe - Mantadia. Z tutejszych drzew wyrabia się m.in. ekskluzywne parkiety, za które konsumenci są w stanie płacić krocie. Lokalni przyrodnicy pokazali Mateuszowi Damięckiemu, jak ratować naturalne środowisko i jednocześnie pomagać ubogiej ludności Madagaskaru, dając im zatrudnienie, by wycinanie chronionych międzynarodowym prawem drzew nie było dla mieszkańców jedynym sposobem na wykarmienie rodziny. Zdjęcia do kolejnych odcinków odbyły się na Sri Lance i w Wietnamie, gdzie Mateusz Damięcki wraz z ekipą przyglądał się w jaki sposób pamiątki turystyczne wykonane z roślin i zwierząt lokalnych gatunków przyczyniać się mogą do ich wymierania. Widzowie przekonają się również, że tradycyjna medycyna chińska może powodować znaczące szkody w ekosystemach, gdyż w znacznej mierze opiera się na produktach pochodzących od zagrożonych gatunków roślin i zwierząt.
Więcej informacji: www.ginacegatunki.pl Facebook.com/GinaceGatunki
Cykl „Mapa ginącego świata” stanowi część ogólnopolskiej kampanii edukacyjno-informacyjnej „Ginące gatunki”, która jest realizowana w partnerstwie Fundacji „Sztuki Wszystkie”, Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra” oraz firmy BANZAI dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jej celem jest podwyższenie poziomu świadomości społecznej w zakresie nielegalnego handlu gatunkami zagrożonymi wyginięciem oraz ograniczenie tego procederu poprzez właściwe wybory konsumenckie.
Radosław Niziołek
Ginące gatunki na małym ekranie
środa, 04 listopada 2015 19:51
Dziś udało nam się nakręcić kolejną część materiału filmowego do cyklu "Mapa ginącego świata". Tym razem w centrum obiektywu kamery znalazła się m.in. kandukara galasonosa.
PTOP „Salamandra” wspiera ekspercko projekt polegający m.in. na nakręceniu cyklu programów popularnonaukowych prezentujących zagrożenia, jakie niesie dla przyrody nielegalny handel okazami dzikiej przyrody. Obecnie ekipa filmowa przebywa na Sri Lance. Wiele przedstawicieli tutejszej fauny – zwłaszcza gadów, jest zagrożonych przez nielegalne odłowy na potrzeby rynku terrarystycznego – głównie w Europie. Sztandarowym przykładem takiego gatunku zagrożonego przez snobistyczną chęć posiadania coraz bardziej niezwykłych i interesujących przedstawicieli egzotycznej fauny jest Lyriocephalus scutatus gatunek endemicznej agamy występującej tylko na Sri Lance.
W języku syngaleskim (lokalnej ludności z południa wyspy) jaszczurka ta nazywa się kandukara bodilima. Ze względu na interesujący kształt (dorosłe osobniki mają m.in. lirowaty grzebień na głowie i przypominającą galas narośl na nosie) i barwy (zielono-żółte, z brzuchem przybierającym kolory od kremowego do niebieskiego), a także łatwość schwytania (w zagrożeniu często udają martwe) są licznie wyłapywane i wywożone do domowych hodowli w krajach „wysoko rozwiniętych”. Władze Sri Lanki same nie są w stanie powstrzymać tego procederu. Po przemyceniu do Europy zwierzęta te mogą obecnie być jawnie wystawiane na sprzedaż, gdyż brak u nas uregulowań biorących pod uwagę przepisy ochrony przyrody krajów pochodzenia. Dlatego być może niedługo gatunek ten zostanie zaproponowany do ochrony przepisami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), które regulują handel międzynarodowy zagrożonymi gatunkami.
Słoń od krokodyla różni się...
poniedziałek, 05 października 2015 16:58
Na stronie internetowej www.ginacegatunki.pl można znaleźć poruszającą historię opowiedzianą piaskiem, poradnik dla turysty, zdjęcia i relacje z wypraw ambasadora Kampanii - Mateusza Damięckiego - i wiele innych treści dotyczących ochrony gatunków zagrożonych przez handel.
PTOP „Salamandra”, oprócz realizacji własnych projektów, bierze obecnie udział w Kampanii „Ginące Gatunki” – wspierając realizatorów merytorycznie i organizacyjnie. Zapraszamy do odwiedzenia tego nowego źródła informacji o Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) i ochronie gatunków zagrożonych przez międzynarodowy handel, powstającego przy wsparciu naszego Towarzystwa. Strona będzie systematycznie rozbudowywana. Jej autorzy będą wdzięczni za wszelkie uwagi i pomysły, które pomogą ją udoskonalić i uatrakcyjnić.

Handel ptakami w Indonezji
wtorek, 29 września 2015 09:42
Najnowszy raport międzynarodowej organizacji TRAFFIC "Market for Extinction: An inventory of Jakarta’s bird markets", odsłania kulisy nielegalnego handlu ptakami w Indonezji. Kraj ten wyróżnia się z pomiędzy pozostałych państw azjatyckich m.in. największą liczbą gatunków ptaków zagrożonych wyginięciem. Autorzy raportu przeprowadzili szczegółową kontrolę trzech ptasich bazarów w Dżakarcie. Wyniki badań wykazały ogromną skalę nielegalnego handlu. Na bazarach, w ciągu zaledwie trzech dni stwierdzono oferowanie sprzedaży ponad 19 tysięcy ptaków należących do 206 gatunków. Co prawda Indonezja dopuszcza obrót ptakami należącymi do gatunków nie objętych ochroną, jednak w kraju tym obowiązuje również zakaz odławiania ptaków z wolności, w tym także tych nie chronionych. Tymczasem większość stwierdzonych na bazarach ptaków należała do gatunków rodzimych dla Indonezji i pochodziła z odłowów.
"To jest przetłaczająca wiadomość dla indonezyjskiej awifauny. Biorąc pod uwagę fakt, iż trzy dniową kontrolą objęto zaledwie trzy bazary w kraju, całościowy wpływ kłusownictwa i handlu na dzikie populacje musi być ogromny." stwierdziła Serene Chng - współautorka raportu.
Z pełną treścią raportu zapoznać się można tutaj:
http://www.traffic.org/species-reports/traffic_species_birds22.pdf
Fot. Rzędy klatek na stoisku przy bazarze Pramuka. © - Kanitha Krishnasamy/TRAFFIC
Handel okazami CITES w Internecie - międzynarodowe warsztaty w Warszawie
poniedziałek, 15 czerwca 2015 23:51
W dniach 8-10 czerwca br. PTOP „Salamandra”, wraz z Państwową Radą Ochrony Przyrody (polskim organem Naukowym CITES) oraz CEEweb for Biodiversity, przeprowadziło międzynarodowe warsztaty, których głównym celem była prezentacja i przetestowanie metodyki monitoringu internetowego handlu okazami CITES.
Handel roślinami i zwierzętami z gatunków chronionych przez Konwencję Waszyngtońską (CITES) prowadzony w Internecie to zjawisko, którego skala na przestrzeni ostatnich lat przeżywa dynamiczny rozkwit. Mimo iż Internet, z uwagi na swą specyfikę, jest narzędziem o zasięgu międzynarodowym, przepisy CITES nie regulują transakcji dokonywanych za jego pośrednictwem. Przyczyna jest prozaiczna - Konwencja weszła w życie w 1975 roku, gdy prace nad tworzeniem sieci internetowej były w fazie wstępnych eksperymentów. Nic więc dziwnego, że tekst Konwencji nie odnosi się w ogóle do tego problemu. Tymczasem na zjawisko to już od wielu lat uwagę zwracają różne organizacje przyrodnicze - w tym również „Salamandra”. Nasz pierwszy raport na ten temat, zatytułowany „Ginące gatunki w sieci”, wydany został w 2004 roku. Od tego czasu systematycznie przyglądamy się temu problemowi, wydajemy kolejne raporty, które prezentowane były m.in. podczas kilku ostatnich Konferencji Stron CITES, a także uczestniczymy aktywnie w międzynarodowych dyskusjach na ten temat. Dzięki tym i podobnym działaniom udało się kilka lat temu doprowadzić do przyjęcia przez Konferencję Stron CITES rezolucji, która m.in. rekomenduje wszystkim państwom – stronom Konwencji monitorowanie handlu internetowego chronionymi gatunkami.
W przeprowadzonych w tym miesiącu przez „Salamandrę” warsztatach udział wzięli przedstawiciele 11 państw z Europy Centralnej i Wschodniej: Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Serbii, Słowacji, Węgier i Ukrainy. Były to głównie osoby zajmujące się praktycznym egzekwowaniem przestrzegania przepisów CITES w życie, tj. reprezentujące różnego rodzaju inspekcje ochrony środowiska, ale również przedstawiciele organów zarządzających i naukowych CITES. Dla uczestników przygotowano serię wykładów i ćwiczeń praktycznych w wyszukiwaniu ofert sprzedaży chronionych gatunków i wstępnej ocenie ich legalności. Ponadto, dzięki uprzejmości Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie, zorganizowano krótką wycieczką do funkcjonującego tam od niedawna azylu dla gadów z gatunków objętych Konwencją Waszyngtońską.
Borys Kala
Warsztaty zrealizowane były w ramach projektu „Edukacja służb egzekwujących CITES w Polsce”, dofinansowanego przez NFOŚiGW oraz IFAW.

Skuteczna egzekucja CITES w Polsce - warsztaty dla prokuratorów
piątek, 05 czerwca 2015 00:09
W dniach 27-29 maja 2015 w Falentach pod Warszawą odbyły się I Warsztaty dla przedstawicieli prokuratur okręgowych z całego kraju, dotyczące przestępstw związanych z przemytem i handlem okazami gatunków chronionych przez Konwencję Waszyngtońską (CITES).
W warsztatach wzięło udział 46 prokuratorów. Podczas spotkania uczestnicy zgłębiali zagadnienia związane z przestrzeganiem przepisów krajowych, unijnych i międzynarodowych, regulujące handel zagrożonymi gatunkami zwierząt i roślin. Prezentowane były dane i przykłady z całego świata, pokazujące charakterystykę i skalę zjawiska nielegalnego handlu zagrożonymi gatunkami. Warsztaty zorganizowała PTOP „Salamandra” przy współpracy Prokuratury Generalnej. Wykładowcami byli biegli sądowi z zakresu CITES, przedstawiciele Państwowej Rady Ochrony Przyrody, Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Finansów i eksperci z „Salamandry”. Warsztaty zrealizowane były w ramach projektu „Edukacja służb egzekwujących CITES w Polsce”, dofinansowanego przez NFOŚiGW oraz IFAW.
Magdalena Gołębiewska

|
|