Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Pustułkom w Poznaniu mieszka się lepiej

Te młode pustułki już za kilka dni po raz pierwszy wzbiją się w powietrze

Te młode pustułki już za kilka dni po raz pierwszy wzbiją się w powietrze
Fot. Paweł Śliwa

W maju zakończyliśmy akcję wieszania skrzynek lęgowych dla pustułek (Falco tinnunculus), prowadzoną w ramach realizowanego przez „Salamandrę” projektu ochrony tego gatunku w środkowej Wielkopolsce (zobacz: Na ratunek pustułkom - Biuletyn 2/2000). Udało nam się zawiesić 55 drewnianych skrzynek. Ze względu na sposób ich mocowania, trzeba było do tego celu wynająć alpinistów, którzy bez strachu, z asekuracją linową, wychodzili poza krawędzie dachów kilkunastopiętrowych bloków. Najwięcej skrzynek zainstalowaliśmy na osiedlach: Bolesława Śmiałego i Orła Białego. Pierwsze z nich to miejsce o największej koncentracji par lęgowych pustułek w Poznaniu. Na jednym budynku gniazdowały niekiedy 3 pary. W sumie na całym osiedlu, w zależności od roku - od 10 do 13 par. Niestety, ze względu na bardzo małe nisze, w których ptaki składały jaja, znaczna część młodych wypadała z nich i ginęła. Naszym zamiarem było sprawienie, aby ptaki przeniosły się z niewygodnych zakamarków do luksusowych domków. I udało się! Również w tym roku na osiedlu tym stwierdzono największe zagęszczenie pustułek w Poznaniu (i zarazem chyba w Polsce). Do lęgów przystąpiło tu 10 par tych ptaków, tyle że aż 8 z nich na miejsce odchowu młodych wybrało nasze skrzynki.

Opieka nad młodymi pustułkami wymagała wiele czasu i poświęceń, ale warto było

Opieka nad młodymi pustułkami wymagała wiele czasu i poświęceń, ale warto było
Fot. Andrzej Kepel

Natomiast na os. Orła Białego sprawa wygląda całkiem inaczej. W poprzednich latach gniazdowały tu tylko pojedyncze pary, ale ze względu na to, że jest to dobre miejsce (jak nam się wydaje) dla większej liczby ptaków, zdecydowaliśmy się na zamocowanie tam 14 skrzynek. W czasie czerwcowych kontroli w czterech z nich znaleźliśmy jaja lub pisklęta pustułek, a w dalszych 4 ślady wskazujące na przebywanie w nich tych ptaków, tj. odchody, wypluwki i pióra.

Skrzynki zainstalowaliśmy jeszcze na kilku innych osiedlach mieszkaniowych oraz pojedynczych wysokich budowlach - np. na elewatorze zbożowym w Gądkach czy kominie elektrociepłowni na Garbarach.

Na przełomie maja i czerwca rozpoczęliśmy kontrole wszystkich skrzynek, aby przekonać się, czy zostały zaakceptowane przez ptaki. Wieszając je spodziewaliśmy się, że będą zajmowane przez pustułki, ale efekty przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Sokoły wchodziły do nich kilka minut po zainstalowaniu. W sumie zasiedlonych zostało 20 skrzynek, a drugie tyle miało oznaki przebywania w nich ptaków.

Równocześnie z kontrolą skrzynek prowadziliśmy akcję wyszukiwania wszystkich stanowisk pustułek w Poznaniu, aby przekonać się, ile w ogóle tych ptaków gniazduje w stolicy Wielkopolski. Od 6 lat akcję taką koordynuje dr Mizera z Katedry Zoologii AR w Poznaniu. W tym roku do badań włączyła się także „Salamandra”. Ze wstępnych obliczeń wynika, że rok 2001 będzie pierwszym od dłuższego czasu, w którym liczba tych pożytecznych drapieżników gniazdujących w naszym mieście będzie większa niż w poprzednim. Nasze działania przyniosły oczekiwany skutek.

Gniazdo pustułki na balkonie, to wspaniała okazja do obserwacji życia rodzinnego tych ptaków

Gniazdo pustułki na balkonie, to wspaniała okazja do obserwacji życia rodzinnego tych ptaków
Fot. Paweł Śliwa

W minionym sezonie lęgowym „Salamandra” podejmowała również sporo działań interwencyjnych, związanych z pustułkami. Kilkakrotnie zmuszeni byliśmy do zabierania jaj lub piskląt, gdyż budynki, na których się znajdowały, były właśnie ocieplane lub remontowane. Taka sytuacja zdarzyła się np. na budynku Politechniki Poznańskiej i Ratuszu. Na każdym z nich już od wielu lat po dwie pary pustułek składają jaja i wychowują młode. Niestety tego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Aby maksymalnie ograniczyć straty, zabraliśmy jaja i zawieźliśmy je do Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu, gdzie zostały włożone do inkubatora. Pisklęta zostały zawiezione do poznańskiego nowego ZOO. Jak co roku, trafiały tam młode pustułki, które wypadły z gniazd i zostały znalezione przez ludzi. Jednak w tym roku takich ptaków było o wiele mniej. Zamiast 30, a czasami nawet 50, tylko kilkanaście. Niewątpliwie przyczyniły się do tego rozwieszone przez nas skrzynki. Żaden z podlotów, które trafiły do Ogrodu, nie wypadł z naszej skrzynki. Stwierdziliśmy to po numerach obrączek, które zakładaliśmy pisklętom na nogi, aby śledzić ich dalsze losy. Ptaki dostarczone do ZOO były pod dobrą opieką i po uzyskaniu samodzielności zostały wypuszczone. Mamy nadzieję, że tak jak pozostałe młode, w przyszłym roku przystąpią do rozrodu. Planujemy rozwiesić wkrótce kolejne kilkadziesiąt skrzynek, zwłaszcza tam, gdzie gniazda umieszczane są w niebezpiecznych miejscach oraz na budynkach, które w tym roku są remontowane, a do tej pory gniazdowały na nich sokoły.

Poznań stał się dla pustułek bardziej przyjazny

Poznań stał się dla pustułek bardziej przyjazny
Fot. Paweł Śliwa

W związku z akcją liczenia pustułek zwracamy się do wszystkich, którzy znają miejsca gniazdowania tych ptaków w Poznaniu, aby przekazali nam tę informację.

Paweł Śliwa

Dziękujemy wszystkim administratorom osiedli, którzy zgodzili się na zainstalowanie na podległych im budynkach skrzynek dla pustułek. Za ratowanie młodych ptaków dziękujemy poznańskiemu nowemu ZOO oraz Stacji Badawczej PZŁ w Czempiniu i panu Henrykowi Mące. Sponsorami strategicznymi projektu są Globalny Fundusz Ochrony Środowiska GEF/SGP oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Projekt wsparli również: sklep zoologiczny „AKWA- ZOO”, Wojciech Bryl, Marek Wojciechowski, „Dog Family”, Instytut Technik Telekomunikacyjnych i Informatycznych sp. z o.o. oraz sklep zoologiczny „Zooland S.C.”.

Wybór numeru

Aktualny numer: 2/2023