Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 


Ruda murarka, czyli o ochronie pszczół w ogrodach

Pszczoły zapylają kwiaty – stwierdzenie to wydaje się niemal truizmem, ale to właśnie rozwój roślin kwiatowych był motorem ewolucji pszczół. Obydwie grupy organizmów są ze sobą nierozerwalnie związane, zaś wzajemne relacje pszczół z kwiatami są wręcz podręcznikowym przykładem koewolucji. Tak jak wszechobecne są dzisiaj rośliny kwiatowe, tak pospolici powinni być ich zapylacze – obecność właściwych gatunków zapylaczy jest warunkiem „być albo nie być” dla roślin owadopylnych (i vice versa).

Para murarek rudych podczas zalotów. Samca można rozpoznać po białym owłosieniu głowy, dłuższych czułkach i braku gęstej szczoteczki pod odwłokiem.

Para murarek rudych podczas zalotów. Samca można rozpoznać po białym owłosieniu głowy, dłuższych czułkach i braku gęstej szczoteczki pod odwłokiem.

W okolicach o silnie przekształconym środowisku naturalnym dziko żyjące pszczołowate (Apidae) mogą być mocno przetrzebione i nawet przy pomocy hodowanych pszczół miodnych (Apis mellifera) nie zawsze są w stanie uporać się z zapyleniem satysfakcjonującej dla plantatorów liczby kwiatów. Ma to miejsce szczególnie w przypadku dużych skupisk roślin uprawnych. Także wiele gatunków roślin dziko rosnących jest zagrożonych spadkiem liczby wyspecjalizowanych owadów zapylających, który pociąga za sobą spadek produkcji nasion i jest – często niedostrzeganą – przyczyną rzadkości niektórych gatunków roślin. Głównym powodem zaniku popularnych dawniej gatunków pszczołowatych jest stosowanie insektycydów, a także – co nie mniej istotne – wyniszczenie i brak odpowiednich miejsc gniazdowania. Tradycyjne budownictwo, wykorzystujące drewno i trzcinę, a w wielu rejonach kraju także glinę i słomę, umożliwiało wielu gatunkom owadów znalezienie odpowiednich zakamarków do budowy gniazda. Obecnie takie budynki są – może poza skansenami – rzadkością. Wraz z nimi zanikają niektóre gatunki błonkówek (Hymenoptera), jak np. prawnie chroniona i wpisana na Czerwoną Listę porobnica mularka (Anthophora parietina).

Kukułki wśród pszczół

Murarka ogrodowa należy do rodziny miesiarkowatych. Przedstawiciele tej rodziny na tle innych pszczół wyróżniają się masywną sylwetką z dużą głową, często tak szeroką jak tułów lub nawet szerszą. Bardzo znamienną cechą jest obecność szczoteczki na spodniej stronie odwłoka, służącej do zbierania pyłku – stąd pszczoły z tej rodziny określane bywają jako tzw. brzuchozbieraczki. Szczoteczkę taką znajdziemy jednak wyłącznie u samic. Pozbawione są jej również gatunki kleptopasożytnicze – część gatunków miesiarkowatych (w naszej faunie rodzaje szmeronia Stelis, Dioxys i ścieska Coelioxys) wyspecjalizowała się bowiem w podrzucaniu jaj do cudzych, już zaopatrzonych gniazd. Kleptopasożyty są organizmami, które żyją na zasobach zgromadzonych przez inne gatunki, przy czym dość często dochodzi do zabicia przez larwę kleptopasożyta larwy żywiciela. Pod tym względem gatunki takie przypominają kukułki i w języku angielskim są nawet określane jako „cockoo-bees”.

Prostą i łatwą do wykonania konstrukcją są pęczki trzciny lub innych pustych w środku łodyg; dla zabezpieczenia przed opadami warto je umieścić wewnątrz obciętych plastikowych butelek. Najlepiej zawiesić je w miejscu nasłonecznionym.

Prostą i łatwą do wykonania konstrukcją są pęczki trzciny lub innych pustych w środku łodyg; dla zabezpieczenia przed opadami warto je umieścić wewnątrz obciętych plastikowych butelek. Najlepiej zawiesić je w miejscu nasłonecznionym.

Cóż nam zatem pozostaje? Możemy spróbować zachęcić dzikich krewnych pszczoły miodnej do powrotu. W celu zwiększenia liczebności pszczół samotnic z powodzeniem stosuje się sztuczne miejsca lęgowe. Po udanych doświadczeniach z budkami lęgowymi dla ptaków i nietoperzy, nadszedł czas na zastosowanie analogicznych schronień dla zwierząt mniej spektakularnych z racji swej wielkości, ale pożytecznych z punktu widzenia człowieka – owadów. Pszczoły zakładają komórki dla potomstwa w rozmaitych otworach: dziurkach w zabudowie, gliniastych zboczach, korytarzach wyrytych przez chrząszcze w drewnie czy pustych łodygach roślin. W praktyce można je przywabić do trojakiego rodzaju konstrukcji: glinianych bloków z przygotowanymi otworami, drewnianych klocków z nawierconymi dziurkami oraz do pęczków pustych łodyg roślin, takich jak trzcina, rdest czy barszcz. Jeśli zadamy sobie trud sporządzenia takich konstrukcji lęgowych, najprawdopodobniej zostaną one zasiedlone przez murarkę ogrodową (Osmia rufa) – nasz najpospolitszy gatunek z podrodziny miesiarkowatych (Megachilidae). Zwiększenie liczebności populacji murarek jest szczególnie pożądane w warunkach ogrodów i sadów. Ze względu na łatwość namnażania i przenoszenia wyhodowanych kokonów murarka ogrodowa może z powodzeniem pełnić funkcję zapylacza w uprawach otwartych i szklarniowych. W pewnych warunkach samotnie żyjąca murarka jest nawet lepszym zapylaczem niż powszechnie doceniana pszczoła miodna – społeczny gatunek z zaawansowanym systemem przepływu informacji pomiędzy osobnikami.

Larwy (u góry) i kokony (na dole) murarki ogrodowej

Larwy (u góry) i kokony (na dole) murarki ogrodowej

Z czego wynikają jej zalety? Otóż wydaje ona w ciągu roku jedno pokolenie – postacie dorosłe spotkać można w miesiącach wiosennych, między marcem a czerwcem. Jako owad pierwszych dni wiosny murarka jest dobrze przystosowana do niskich temperatur i może pracować w warunkach, w których pszczoła miodna nie jest aktywna. Ponadto murarka jest owadem bardziej od niej ruchliwym i w ciągu tego samego czasu odwiedza większą liczbę kwiatów. U pszczoły miodnej silnie zaznacza się zjawisko wierności kwiatowej, czyli odwiedzanie w czasie „lotu roboczego” kwiatów jednego gatunku rośliny. Raz odkryte źródło pokarmu zbieraczki wykorzystują do końca, prawie nie interesując się innymi kwiatami. W warunkach ogrodu o znacznej różnorodności uprawianych roślin nie zawsze jest to zjawisko pożądane – murarka ogrodowa w trakcie jednej wycieczki może odwiedzać więcej gatunków roślin, maksymalizując prawdopodobieństwo zapylenia wszystkich, a nie tylko jednego z nich.

Po czym rozpoznać murarkę ogrodową?

W Polsce występuje 18 gatunków z rodzaju murarka (Osmia), jednak murarka ogrodowa jest spośród nich zdecydowanie najczęściej spotykana. Osobniki obydwu płci wyróżniają się czerwonawo-brązowym owłosieniem ciała. U samców głowę porasta kępka białawych włosków, podczas gdy głowa samicy jest całkowicie czarno owłosiona, a nadustek (część głowy położona pomiędzy wargą górną a nasadą czułków) zaopatrzony jest w dwa wyrostki przypominające różki. Szczoteczka brzuszna samicy ma barwę rudą. Długość ciała samca wynosi 6–11 mm, samicy 10–16 mm. Ze względu na fakt, że murarka jest gatunkiem samotnym, nie występują zróżnicowane pod względem wyglądu kasty społeczne, takie jak sterylne samice (robotnice) czy płodne samice (królowe).

Samiec murarki rudej jest zupełnie niegroźny, gdyż – tak jak samce wszystkich błonkówek – nie jest uzbrojony w żądło

Samiec murarki rudej jest zupełnie niegroźny, gdyż – tak jak samce wszystkich błonkówek – nie jest uzbrojony w żądło

Murarkę ogrodową cechuje roczny cykl życiowy. Samce wylęgają się do 1–2 tygodni wcześniej od samic. Samice są monandryczne – tj. kopulują tylko raz w życiu. Samiec dodatkowo zabezpiecza sobie ojcostwo przyszłego potomstwa pozostawiając w komorze płciowej czop kopulacyjny i znakując ją przy pomocy substancji zapachowych. Gniazda dla potomstwa murarka buduje w różnego rodzaju kanalikach. Poszczególne komory oddzielone są ścianami ze specjalnej zaprawy sporządzanej z gliny rozrobionej śliną. W obrębie komór samica tworzy kule z pyłku zlepionego nektarem i śliną. W każdym otworze znajduje się kilka komór ułożonych jedna za drugą. Liczba komór w kanale zależy m.in. od jego długości, chociaż zwykle wynosi od 6 do 10. Zaopatrzenie każdej z nich wymaga 10–15 wypraw po pokarm. Jaja zostają złożone pojedynczo do każdej komory na powierzchni kuli pyłkowej. Larwa konsumuje stopniowo zapasy, zaś po ich wyczerpaniu następuje przeobrażenie – larwa przędzie kokon i w nim zamienia się w poczwarkę. Dorosłe owady wylęgają się jeszcze przed zimą, jednak kokony opuszczają dopiero z nadejściem wiosny.

Gliniany „domek” – zastępcze miejsce gniazdowania dla owadów związanych ze ścianami starych budynków – w ogrodzie dydaktycznym w Jerzwałdzie (PK Pojezierza Iławskiego)

Gliniany „domek” – zastępcze miejsce gniazdowania dla owadów związanych ze ścianami starych budynków – w ogrodzie dydaktycznym w Jerzwałdzie (PK Pojezierza Iławskiego)

Samice, mimo samotnego trybu życia, wykazują tendencję do gnieżdżenia kolonijnego – zakładają gniazda w pobliżu miejsc swojego rozwoju, co w efekcie z sezonu na sezon może prowadzić do szybkiego wzrostu takiego skupiska samic i jest rzeczą jak najbardziej pożądaną z punktu widzenia praktyki ogrodniczej, bowiem daje gwarancję powstania trwałej populacji lęgowej tego niezwykle sprawnego zapylacza.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Oleksa
Zakład Ekologii
Uniwersytet Bydgoski

Wybór numeru


Uwaga. To jest artykuł archiwalny. Przedstawione w nim informacje odpowiadają sytuacji, stanowi wiedzy i przepisom obowiązującym w chwili oddawania go do druku. Obecnie mogą one być nieaktualne.