Wykreślenie rysia rudego z Załącznika II konwencji CITES może spowodować wzrost presji kłusowniczej na pozostałe gatunki rysi
Fot. Anna Grebieniow
W pierwszej połowie czerwca b.r., w Hadze, odbędzie się XIV Konferencja Stron Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). W trakcie Konferencji planuje się m.in. przegłosowanie propozycji 37 poprawek w załącznikach I i II do Konwencji. Głosować ma prawo każde państwo – Strona Konwencji. W przypadku Unii Europejskiej wszystkie kraje członkowskie zobowiązane są do głosowania jednomyślnego, zgodnie z wcześniejszymi, wewnątrzunijnymi ustaleniami. Na kształt tych ustaleń wpływ mogą mieć również organizacje pozarządowe, które przed każdą Konferencją Stron zapraszane są przez Komisję Europejską na konsultacje. W tym roku miały one miejsce 16 lutego. Uczestniczyli w nich przedstawiciele kilkunastu organizacji, w tym tych największych: SSN, IFAW, TRAFFIC, BirdLife czy WWF. Z powodu afery z wybuchem pożaru na japońskim statku wielorybniczym Nissihin Maru, nie dotarli przedstawiciele Greenpeace. Podczas konsultacji nie zabrakło również polskiego akcentu. PTOP „Salamandra” zaprezentowało stanowisko Grupy Roboczej ds. CITES CEEWEB na temat amerykańskiej propozycji usunięcia rysia rudego (Lynx rufus) z załącznika II. W przedstawionej opinii wskazano m.in. na duże podobieństwo w wyglądzie futra z rysia rudego do futer z innych gatunków z rodzaju Lynx – w tym naszego rodzimego rysia euroazjatyckiego (Lynx lynx) oraz najbardziej zagrożonego wyginięciem kota na świecie – rysia iberyjskiego (Lynx pardinus). Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że usunięcie rysia rudego spowoduje wzrost presji kłusowniczej na pozostałe gatunki rysia. Nielegalnie pozyskane okazy, np. futra, będą mogły być sprzedawane jako „rysie rude” bez żadnych dokumentów. Komisja Europejska podejmie decyzje na temat tej i pozostałych propozycji najprawdopodobniej w marcu, zaś Rada UE zajmie stanowisko w sprawie poszczególnych propozycji w maju. PTOP „Salamandra” zamierza wraz z innymi organizacjami tworzącymi Grupę Roboczą ds. CITES CEEWEB kontynuować lobbing na rzecz utrzymania rysia rudego w załączniku II również podczas Konferencji Stron w Hadze, gdzie można będzie przekonywać do naszych racji przedstawicieli wszystkich Stron Konwencji Waszyngtońskiej.
Borys Kala
Jesienią, w Miejskim Centrum Kultury w Czarnkowie, Nadnoteckie Koło PTOP „Salamandra” zorganizowało Seminarium Przyrodnicze. Zaprezentowano na nim kilka wykładów poświęconych przyrodzie doliny Noteci, ptakom krajobrazu rolniczego, florze i faunie torfianek oraz dokarmianiu ptaków. Uczestniczyło w nim około 100 osób – głównie uczniów szkół podstawowych i gimnazjów z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego wraz z opiekunami. Nie zabrakło również przedstawicieli władz. Atrakcją seminarium był I Nadnotecki Konkurs Wiedzy Przyrodniczej. Wśród uczniów szkół podstawowych najlepsza okazała się Kinga Rybak (SP w Lubaszu), natomiast w kategorii gimnazjów zwyciężył Jakub Ciemachowski (Gimnazjum nr 2 w Trzciance). Uczestnicy konkursu otrzymali cenne nagrody, m.in. książki i albumy przyrodnicze oraz plecaki turystyczne.
Marek Maluśkiewicz
Uczestnicy warsztatów zapoznają się z walorami i zagrożeniami danego obszaru podczas wycieczek terenowych
Fot. Andrzej Kepel
Program Natura 2000 wciąż budzi obawy, zwłaszcza na terenach użytkowanych gospodarczo, gdzie ochrona przyrody może stać w konflikcie z działalnością człowieka. Inicjatywą mającą przyczynić się do zmiany tego stanu rzeczy jest program realizowany przez Ministerstwo Środowiska ze środków Unii Europejskiej (Transition Facility 2004). Jednym z elementów programu są warsztaty, podczas których opracowywane są programy ochrony wybranych obszarów Natura 2000, a także gatunków chronionych w ramach tej sieci. Spotkania koordynowane są przez gości z Wlk. Brytanii i Holandii, a prowadzą je specjaliści z Polski, zajmujący się danym terenem lub gatunkiem. Na dwu- lub trzydniowych seminariach omawiane są m.in. walory przyrodnicze ostoi i stan ich rozpoznania, zagrożenia, propozycje działań ochronnych, a także wzajemne relacje pomiędzy potrzebami ochrony i działaniami człowieka. Programy stworzone na tych warsztatach nie mają mocy prawnej – nie są to formalne plany ochrony, lecz jedynie rodzaj szerokiego porozumienia, zawierającego uzgodnione propozycje do ich sporządzania. Głównym walorem warsztatów jest wspólny udział w nich, z równym prawem głosu, przedstawicieli społeczności lokalnych, ekspertów, decydentów, działaczy organizacji, miejscowych inwestorów, a nawet osób prywatnych, których tereny znajdują się na chronionych obszarach. Uczestnicy seminariów dostrzegają wiele potencjalnych problemów, które mogłyby umknąć uwadze, gdyby dyskusja toczyła się tylko w gronie przyrodników. Czy uda się również wspólnie znaleźć sposoby ich rozwiązania i dzięki temu zawczasu uniknąć konfliktów? Czas pokaże – przynajmniej pojawia się taka szansa. Specjaliści z „Salamandry” prowadzą warsztaty dotyczące obszarów Nietoperek, Jezioro Zgierzynieckie, Dolina Noteci, a także populacji susła moręgowanego.
Radosław Jaros
Jesień to kolejna fala interwencji związanych z nietoperzami, które znalazły się tam gdzie nie powinny. Absolutnym hitem sezonu był mroczek posrebrzany, który postanowił spędzić kilka dni na szyldzie punktu sprzedaży telefonów komórkowych przy ruchliwej ulicy w Malborku. Aby go zdjąć z tak niefortunnego miejsca, konieczne było wypożyczenie drabiny z sąsiedniego sklepu, a cała akcja ratunkowa wzbudzała sensację wśród licznych przechodniów. Można zauważyć, że podobne interwencje mogą przynieść korzyści wszystkim potencjalnym uczestnikom zajścia – chiropterologom (uzyskują nowe dane o występowaniu nietoperzy), przechodniom (uzyskują darmową edukację), wreszcie samemu sklepowi, którego szyld został ozdobiony pięknym latającym ssakiem. Trudno przecież o lepszą reklamę!
Mateusz Ciechanowski
Wyjątkowo silne mrozy podczas zimy 2005/2006 przyczyniły się prawdopodobnie do opuszczenia przez nietoperze słabiej izolowanych schronień Pomorza Gdańskiego, takich jak piwnice przy rynku w Gniewie czy górna kondygnacja piwnic pod zrujnowaną kanonią we Fromborku. Ten sam czynnik spowodował wyjątkowo wysoką w tym roku śmiertelność skrzydlatych ssaków – nigdy wcześniej podczas liczeń nie znajdowaliśmy tylu martwych nietoperzy. Równocześnie gdańskie koło PTOP „Salamandra” przeżywało zalew nietoperzy znajdowanych przez mieszkańców trójmiejskich osiedli we własnych mieszkaniach, na klatkach schodowych, wycieraczkach... Wielokrotnie musieliśmy odbierać wyczerpane borowce wielkie z wielkopłytowych bloków Nauczycielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Sopocie-Brodwinie. Budynki te już od wielu lat mają reputację „zanietoperzonych” zarówno latem, jak i zimą (zobacz: Bloki, styropian, ...nietoperze - SALAMANDRA 1/2005). Tym razem zwierzęta prawdopodobnie hibernowały w przewodach wentylacyjnych i budziły się ze snu, po czym myliły drogę wyjścia, wchodząc szczelinami do wnętrza mieszkań. Z Wejherowa i Słupska otrzymaliśmy również dwa karliki malutkie, rzadko spotykane zimą w naszym regionie. Wszystkich tych przymusowych sublokatorów mogliśmy wypuścić na wolność dopiero wiosną.
Mateusz Ciechanowski