Tegoroczna zima była pracowita dla wielkopolskich badaczy nietoperzy. Skontrolowali setki podziemnych obiektów, znajdując w nich ponad 12 tysięcy nietoperzy z co najmniej 13 gatunków. To absolutny rekord. Nie oznacza jednak, że wszystkie nietoperze w Wielkopolsce mają się dobrze.
Kalendarz pokazuje, że trwa już wiosna. Noce są jednak wciąż chłodne, więc większość nietoperzy nie zakończyła jeszcze zimowej hibernacji. Korzystając z resztek zgromadzonego jesienią tłuszczu czekają, aż wreszcie się ociepli. Chiropterolodzy, czyli specjaliści od nietoperzy, skończyli już jednak zimowy spis tych zwierząt i podsumowują wyniki. Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra” prowadziło badania monitoringowe w 6 województwach. Szczególnie ciekawe wyniki uzyskano w Wielkopolsce.
– W tym roku mija 25 lat od czasu, gdy „Salamandra” zaczęła chronić nietoperze. Uznaliśmy, że to dobra okazja, by przeprowadzić bardzo dokładny przegląd wszystkich znanych nam potencjalnych zimowych schronień nietoperzy i podsumować stan poszczególnych gatunków tych zwierząt w Wielkopolsce – mówi dr Andrzej Kepel, prezes Towarzystwa i koordynator akcji. – Współpracujący z nami przyrodnicy sprawdzili ponad 200 różnego rodzaju „dziur w ziemi” w tym regionie i zinwentaryzowali w nich prawie 12 250 nietoperzy. Szczegółowy raport, zawierający nie tylko wyniki liczeń, ale i uwagi na temat stanu poszczególnych zimowisk nietoperzy i zalecenia ochronne, zostanie przekazany organom ochrony przyrody – dodaje.
Badania były możliwe m.in. dzięki wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Liczenia w niektórych obiektach sfinansowała także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu. Prowadzili je nie tylko przyrodnicy z „Salamandry”, ale i współpracujący z nimi specjaliści z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, Klubu Przyrodników oraz badacze niezależni. Wspierali ich także liczni wolontariusze. Niektórzy z nich pomagają w monitorowaniu nietoperzy już od ćwierć wieku!
Dzięki tegorocznej mobilizacji po raz pierwszy w historii liczba policzonych w Wielkopolsce zimujących nietoperzy przekroczyła, i to znacznie, 10 tysięcy. Wyższy wynik w Polsce uzyskano tylko w województwie lubuskim, gdzie znajduje się rezerwat „Nietoperek”, stanowiący zimowe schronienie dla ponad 36 tys. nietoperzy. W trzecim pod względem liczby policzonych nietoperzy województwie, dolnośląskim, udało się ich zinwentaryzować prawie 6 tysięcy.
Oczywiście pod względem przyrodniczym istotna jest nie tyle łączna liczba zinwentaryzowanych nietoperzy (zależna m.in. od liczby objętych spisem kryjówek), ale trendy obserwowane od wielu lat w poszczególnych zimowiskach. Analizy wyników prowadzi się też osobno dla każdego gatunku nietoperzy. – Wygląda na to, że niektóre gatunki, np. nocki Natterera, mają się w naszym regionie całkiem dobrze i ich liczebność regularnie rośnie. Niestety, w przypadku innych, np. mopków, z roku na rok wyniki inwentaryzacji są coraz gorsze. Poznanie przyczyny tego spadku wymaga dokładniejszych analiz, ale można uznać, że już czas włączyć alarm ostrzegawczy w odniesieniu do tego i paru innych gatunków – wyjaśnia dr Kepel.
Rzeczywiście, w wielu schronieniach liczebność nocków Natterera regularnie rośnie. W największym wielkopolskim zimowisku tego gatunku w tym roku policzono ich 5,1 tys., co stanowiło ponad 77% wszystkich zimujących tam nietoperzy. W drugim pod względem liczby tych nocków znanym krajowym zimowisku, wspomnianym wyżej rezerwacie „Nietoperek”, w tym roku było ich o ponad 1200 mniej (ale i tam ich liczebność ma trend wzrastający). Tymczasem przykładowo w Forcie III w Poznaniu, jednym z najważniejszych wielkopolskich zimowisk mopków zachodnich, w tym roku zaobserwowano ich 38, co stanowi poniżej 30% ich stanu z roku 2010.
Zimowe liczenia nietoperzy to najlepsza metoda monitoringu niektórych gatunków nietoperzy w klimacie umiarkowanym. Aby przetrwać chłodną porę roku, w której brakuje ich pokarmu – latających nocą owadów, chowają się one w zacisznych, ciemnych, wilgotnych i chłodnych, lecz nieprzemarzających miejscach, gdzie hibernują. Można je wówczas stosunkowo łatwo policzyć. Określenie „łatwo” jest oczywiście względne. Aby znaleźć i policzyć nietoperze badacze muszą wchodzić do studni, czasem pływać w zalanych fortyfikacjach, czołgać się w różnego rodzaju kanałach… Robią to jednak od już 25 lat i nie zamierzają przestać. Całe szczęście, bo tylko dzięki temu gromadzone są dane, na podstawie których można oceniać, jak się ma niemal 1/4 gatunków ssaków w naszym kraju.
Przedsięwzięcie pn.: „Ekspertyzy dotyczące wykorzystywania przez nietoperze oraz stanu i zagrożeń najważniejszych znanych schronień tych zwierząt na terenie Wielkopolski oraz specjalistyczny sprzęt do monitoringu” dofinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu.