W jednym z poznańskich Fortów odbywa się właśnie Światowy Kongres Rzędu Dłonioskrzydłych. Ze względu na bezpieczeństwo delegatów, dokładnej lokalizacji nie ujawniamy. PTOP „Salamandra” otrzymała, z prośbą o upowszechnienie, apel uczestników Kongresu, kierowany do muzeów przyrodniczych. Dzięki temu, że dysponujemy odpowiednim oprogramowaniem i wieloletnim doświadczeniem w analizie głosów nietoperzy, udało się nam szybko przełożyć go na język ludzki. Poniżej przedstawiamy pełne tłumaczenie.
APEL NIETOPERZY DO MUZEÓW PRZYRODNICZYCH
My, przedstawiciele nietoperzy wszystkich rodzin, rodzajów, gatunków i form, zebrani na pierwszym Światowym Kongresie Rzędu Dłonioskrzydłych (Poznań, 01.04.2012), zwracamy się z gorącym apelem do wszystkich zarządzających ekspozycjami przyrodniczymi.
Przestańcie przerażać zwiedzających,
szkaradnie zdeformowanymi truchłami naszych współbratymców!
Choć jesteśmy aktywne po zmroku, gdy Wy Ludzie zwykle smacznie śpicie lub oddajecie się innym uciechom, niestrudzenie przyczyniamy się do tego, że i Wam żyje się lepiej. Zjadamy miliony ton brzęczących krwiopijców i owadzich szkodników Waszych upraw. Zapylamy kwiaty cenionych przez Was roślin, a roznosząc nasiona drzew i krzewów pomagamy odradzać się wytrzebionym lasom tropikalnym. Nie zasługujemy na ludzką niewdzięczność.
Przeróżne muzea i inne wystawy przyrodnicze na całym świecie, pod hasłem „edukacji ekologicznej”, dokładają starań, by zohydzić ludziom nietoperze. Eksponują nasze wypchane ciała – z przerażająco wyszczerzonym grymasem, obrzydliwie pomarszczone i wyliniałe. Nic dziwnego, że dzieci, które zobaczą takie wyjęte prosto z horrorów stworzenia, mają nocne koszmary i zaszczepia się w nich trwały lęk przed nami. Widok tych „eksponatów dydaktycznych” nawet u dorosłych musi powodować dreszcz grozy. W efekcie później na spotkanie z nami reagują paniką i agresją.
Mamy już XXI wiek! Fotografia i film zostały odkryte dawno temu! Żeby dowiedzieć się, jak wyglądają i zachowują się różne gatunki zwierząt, ludzie nie muszą oglądać ich lepiej lub gorzej wypreparowanych trupów. A ciała nietoperzy po śmierci szczególnie łatwo ulegają nieestetycznemu zniekształceniu. Nasze delikatne skrzydła, uszy i pyszczki obsychają i marszczą się, a sierść traci połysk i barwę. Swoich, ludzkich ciał też zwykle nie eksponujecie po śmierci publicznie – zwłaszcza karykaturalnie zniekształconych. My też domagamy się elementarnego szacunku.
Ponieważ Wasz słuch jest nieco przytępiony i zwykle nasz głos nie dociera do Waszej świadomości, upoważniamy Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”, a także wszystkich ludzi, którzy potrafią słuchać także sercem, do upowszechniania tego apelu. Sprawcie, by muzea zaniechały tego haniebnego procederu i zaczęły naprawdę edukować.
(Podpisy nieczytelne, acz liczne)