Obszary zabagnione występują w Polsce w postaci wycieków, źródeł, młak i wysięków. Ich powstanie jest możliwe poprzez utrudniony odpływ wód opadowych lub podziemnych z danego terenu, dzięki ulokowaniu na wklęsłej lub płaskiej powierzchni oraz na nieprzepuszczalnym podłożu. Powstają także w wyniku podsiąkania wód podziemnych oraz wezbrań rzecznych, czasowo zatapiających fragmenty dolin. Są też stadium przejściowym podczas zarastania jezior, prowadzącym do ich zlądowienia.
Kwinąca turzyca tunikowa, obok niej knieć błotna i skrzyp bagienny, tworzą kępkowo-dolinkową mozaikę siedliskową
Warunki wodne mają kluczowy wpływ na wykształcenie się odpowiedniego typu gleby oraz charakterystycznej kombinacji roślin: przy stałym uwodnieniu i beztlenowym rozkładzie materii organicznej powstają torfy, a obszar taki nazywa się torfowiskiem.
Cechą charakterystyczną torfowisk jest powolny rozkład biomasy ze szczątków roślin, które je porastają. Ponieważ stała obecność wody spowalnia procesy rozkładu, nie dopuszczając w głąb gleby powietrza, biomasy ciągle przybywa. W efekcie grubość warstw torfu z roku na rok wzrasta. Można się łatwo domyślić, że torfowiska są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany ich uwodnienia. Wiele tych obszarów zostało zniszczonych w wyniku działalności człowieka, przez zastosowanie nieodpowiedniej melioracji.
Ze względu na sposób zasilania i specyficzną roślinność, w Polsce wyróżniamy torfowiska wysokie, przejściowe i niskie. Torfowiska wysokie występują głównie w górach i na wododziałach, zasilane są wodą opadową i mają silnie kwaśny odczyn. Torfowiska przejściowe wykształcają się zazwyczaj na obrzeżach torfowisk wysokich, zarastających jezior i w dolinach rzecznych, gdzie przepływ wody jest słaby i okresowo wysiąka ona na powierzchnię. Torfowiska niskie mogą mieć charakter łąkowy lub rzeczny. Zasilane są wodami podziemnymi albo powierzchniowymi. Powstają w dolinach rzek, cieków wodnych i źródeł oraz w zagłębieniach bezodpływowych. Mają szerokie spektrum żyzności i odczynu glebowego; od kwaśnych młak1 niskoturzycowych do torfowisk zasadowych. Stanowią 90% wszystkich torfowisk Polski.
Osobliwą odmianą torfowisk niskich są torfowiska alkaliczne. Te unikatowe w skali kraju formacje roślinne wykształcają się przeważnie na obszarach o urozmaiconej rzeźbie terenu. Zasilają je stale ruchliwe wody podziemne zasobne w zasady (szczególnie węglan wapnia, jak również żelaza i magnezu), a ich cechą charakterystyczną jest niski poziom azotu i fosforu, przez co porasta je specyficzna roślinność oligo- i mezotroficzna w postaci młak, turzycowisk lub mechowisk.
W Polsce torfowiska alkaliczne wykształcają się w krajobrazie młodoglacjalnym, głównie w pasie pojezierzy oraz w pasie wyżyn środkowo- i południowopolskich i w niższych położeniach górskich. Różne warunki przyrodnicze, w których się wykształciły, rzutują na regionalne różnice w szacie roślinnej torfowisk węglanowych różnych rejonów Polski.
Młaki najczęściej rozwijają się w miejscach o znacznym nachyleniu terenu, gdzie niemożliwe jest wytworzenie grubszej warstwy torfu, natomiast torfowiska źródliskowe muszą mieć stały i równomierny dopływ wód podziemnych, często pod ciśnieniem. Rozwijają się w różnych warunkach topograficznych, przybierając formę wałów lub kopuł. Z kolei torfowiska przepływowe rozwijają się u podnóży zboczy, np. w dolinach cieków i mis jeziornych.
Torfowiska alkaliczne kontaktują się roślinnością łąkową z rzędu Molinietalia2, bądź szuwarową rzędu Phragmitetalia3, a także zbiorowiskami ziemnowodnymi, torfowiskami nakredowymi, przejściowymi i roślinnością źródliskową, lub występują jako niewielkie płaty wśród innych zbiorowisk.
Większość zespołów roślinnych tych torfowisk zaliczana jest do rzędu Caricetalia davallianae4 oraz Scheuchzerietalia palustris5. Ich cechą charakterystyczną jest dobrze rozwinięta warstwa mchów, pośród których spotkamy prątniki, mokradłosze, złocieńce i płaskomerzyki, którym zazwyczaj towarzyszą różne gatunki torfowców. Mchy tworzą najniższe piętro roślinności torfowiska, pośród której rosną trawopodobne turzyce i wełnianki. Są wśród nich turzyce kępkowe, np. turzyca prosowa (Carex panicea), żółta (C. flava), łuszczkowata (C. lepidocarpa), pospolita (C. nigra) i wełnianka szerokolistna (Eriophorum latifolium). Gatunki nie tworzące kęp to: wełnianka wąskolistna (E. angustifolium), turzyca dwupienna (C. flacca) i bardzo rzadka turzyca Buxbauma (C. buxbaumii). Spotkamy tu także turzyce rozłogowe, np. turzycę dzióbkowatą (C. rostrata) i obłą (C. diandra), które rosną także na trzęsawiskach.
Kukułka krwista występuje w siedliskach obojętnych lub zasadowych. Jest gatunkiem występującym często na torfowiskach alkalicznych oraz potorfowych łąkach.
Typowymi gatunkami roślin naczyniowych torfowisk węglanowych jest dziewięciornik błotny (Parnassia palustris), marzyca ruda (Schoenus ferrugineus), gnidosz błotny (Pedicularis palustris) oraz bardzo rzadko spotykana poza Suwalszczyzną skalnica torfowiskowa (Saxifraga hirculus) i gwiazdnica grubolistna (Stellaria crassiflora). Często występuje bobrek trójlistkowy (Menyanthes trifoliata) i siedmiopalecznik błotny (Comarum palustre), które wytwarzając plątaninę kłączy biorą znaczny udział w tworzeniu się pokładów torfu. Czasami torfowiska te przybierają budowę kępkowo-dolinkową, którą nadają im majestatyczne, duże turzyce kępowe, jak turzyca tunikowa (C. appropinquata) i turzyca prosowa, pomiędzy którymi występują różne gatunki roślin naczyniowych i mchów. Mozaikowość budowy tego zbiorowiska szczególnie dobrze widoczna jest wczesną wiosną, przed zakwitnięciem ziół i bylin łąkowych.
Szczególną uwagę warto zwrócić na obecność storczyków, które kwitnąc wiosną pośród białych kwiatostanów bobrka nadają torfowiskom zapierający dech w piersiach wygląd. Szczególnie obficie może występować tu kukułka krwista (Dactylorhiza incarnata), kukułka szerokolistna (D. majalis), a nawet kukułka plamista (D. maculata). Latem zakwita kruszczyk błotny (Epipactis palustris) oraz kwitnące na purpurowo gółka długoostrogowa (Gymnadenia conopsea) i storczyk błotny (Orchis palustris). Wnikliwy obserwator może niekiedy dostrzec drobnej postury lipiennika Loesela (Liparis loeselii), rzadko spotykanego w Polsce poza Suwalszczyzną. Storczyki są bardzo wrażliwe na zmiany warunków wodnych i świetlnych. Brak koszenia powoduje spadek żywotności i zanikanie storczyków, mchów i innych roślin źle znoszących zacienienie.
Siedmiopalecznik błotny jest gatunkiem występującym zarówno na torfowiskach niskich jak i przejściowych, a także na zabagnionych łąkach. Wraz z bobrkiem trójlistkowym tworzy pło na jeziorach, prowadząc do ich stopniowego lądowienia.
Z torfowiskami alkalicznymi związane są też rośliny łąk zmiennowilgotnych, takie jak wiązówka błotna (Filipendula ulmaria), knieć błotna (Caltha palustris), ostożeń łąkowy (Cirsium rivulare) i błotny (C. palustre), firletka poszarpana (Lychnis flos-cuculi), krwawnica pospolita (Lythrum salicaria), różne gatunki jaskrów (Ranunculus spp.), skrzyp bagienny (Equisetum fluviatile) i błotny (E. palustre) oraz trawy – niska kostrzewa czerwona (Festuca rubra), mietlica rozłogowa (Agrostis stolonifera) oraz ekspansywna trzcina pospolita (Phragmites australis). Na miejscach przesuszonych pojawia się się m.in. trzęślica modra (Molinia caerulea) i śmiałek darniowy (Deschampsia caespitosa), którego obfite występowanie jest wskaźnikiem nieodpowiedniego użytkowania na takim terenie.
Systematyczne osuszanie torfowisk doprowadziło do ekspansji gatunków zielnych, takich jak: wiązówka błotna, trzcina pospolita czy śmiałek darniowy, a także szuwarów wielkoturzycowych zasiedlających gleby pobagienne (w które stosunkowo szybko przekształcają się gleby torfowe), a także szybkiego wkraczania krzewów, np. kruszyny pospolitej (Frangula alnus) oraz różnych gatunków wierzb, m.in. wierzby szarej (Salix cinerea) i uszatej (S. echinata), tworzących z czasem łozowiska, a także drzew: olszy czarnej (Alnus glutinosa), sosny zwyczajnej (Pinus sylvestris), brzozy omszonej (Betula pubescens) i innych. Trzeba podkreślić, iż odkładanie torfu jest w przeciwieństwie do murszenia procesem o wiele wolniejszym i trudno jest przywrócić pierwotne warunki wodno-glebowe na terenach, które zostały zmienione poprzez nieumiejętne gospodarowanie i brak wiedzy ekologicznej ludności prowadzącej działalność rolniczą lub pastwiskową na terenach dawnych torfowisk węglanowych.
W niezmienionej formie zachowały się jedynie fragmenty torfowisk alkalicznych na Suwalszczyźnie. Na pozostałym obszarze kraju, w wyniku intensyfikacji rolnictwa i zmian warunków wodnych, zostały przekształcone w łąki zmiennowilgotne, szuwary, ziołorośla, zarośla wierzbowe lub inne siedliska. Obserwujemy stałe zanikanie torfowisk węglanowych, a wraz z nimi gatunków, które nierzadko występują wyłącznie na nich, dlatego wymagają one czynnej i stałej ochrony.
Kolczak zbrojny jest jednym z niewielu pająków Polski, których ukąszenie jest bolesne i może wywołać nieprzyjemne skutki. Zdjęcie przedstawia samca odpoczywającego na kostrzewie.
W związku z tym, że większość torfowisk węglanowych Polski wykazuje w większym lub mniejszym stopniu charakter łąkowy, w celu utrzymania tego ekosystemu wymagane jest jego ekstensywne użytkowanie, czyli koszenie co najmniej raz na dwa lata oraz wycinanie podrostów drzew i krzewów. W przeciwnym wypadku roślinność torfowiskowa zanika wraz z siedliskami wielu cennych i rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Znamy wiele gatunków bezkręgowców oraz ptaków, które związane są z torfowiskami alkalicznymi. Na pograniczu torfowisk i podmokłych łąk spotkamy motyle: przeplatkę aurinię (Euphydras aurinia), modraszka telejusa (Maculinea teleius) i czerwończyka nieparka (Lycaena dispar) oraz wiele gatunków ważek, pająków i ślimaków, a spośród ptaków wodniczkę (Acrocephalus paludicola), bataliona (Philomachus pugnax) i cietrzewia (Tetrao tetrix).
Mokradła od zawsze były stałym elementem krajobrazu Polski. Rojsty, czahary i grzęzawiska były jednymi z wielu lokalnych określeń tych terenów. Obecnie ich areał ulega ciągłemu kurczeniu się za sprawą osuszania, zarastania i dawnej eksploatacji torfu. Człowiek zaprzestając ekstensywnej gospodarki łąkowej sprawił, że szybko wkroczyły na nie ziołorośla, szuwary wielkoturzycowe i zarośla, przez co wiele torfowisk utraciło swój pierwotny wdzięk i niepowtarzalność. Za kilkadziesiąt lat niektóre rośliny torfowiskowe będziemy mogli podziwiać jedynie na archiwalnych zdjęciach lub w zielnikach, dlatego konieczna jest świadomość ekologiczna i ochrona mokradeł, które wpływają znacząco na polepszenie stosunków wodnych na otaczającym je terenie. Stanowią one nie tylko bogactwo rzadkiej flory i fauny, ale także wartość krajobrazową i rekreacyjną, dlatego trzeba dołożyć wszelkich starań, aby ich nie stracić.
Tekst i zdjęcia: Joanna Sasal
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Od połowy maja do połowy lipca w dąbrowach, ciepłych grądach, na zrębach, polanach i obrzeżach lasów liściastych spotkać można orlika pospolitego (Aquilegia vulgaris). Nie jest to jednak przedstawiciel skrzydlatych drapieżników, jak mogłaby sugerować zarówno polska jak i łacińska nazwa, ale roślina, której charakterystyczne kwiaty coraz częściej zdobią przydomowe ogródki.
Orliki wabią dużymi, intensywnie wybarwionymi i urzekającymi kształtem kwiatami
Fot. Michał Falkowski
Nazwa rodzajowa tego gatunku wywodzi się prawdopodobnie od łacińskiego słowa áquila, czyli orzeł. Kwiaty posiadają bowiem ostrogi przypominające szpony ptaków drapieżnych. Nie można jednak wykluczyć, że pochodzi ona od słowa aquilégus, które oznacza zbierający, gromadzący wodę. Ten przedstawiciel rodziny jaskrowatych (Ranunculaceae) rośnie zwykle na glebach żyznych, preferując miejsca słoneczne lub półcieniste.
Orlik jest rośliną wieloletnią, dorastającą do jednego metra wysokości, o łodydze wzniesionej i rozgałęzionej, w górnej części pokrytej gruczołkami. To, co w nim urzeka, to bardzo efektowne kwiaty. Osiągają one wielkość 3–5 cm, a ich liczba dochodzi do 12 sztuk. Są one zazwyczaj fioletowe lub niebieskie, rzadziej białe, i zwisają na długich szypułkach. Palety barw dopełniają liczne, żółte pręciki wystające z korony. Płatki zaopatrzone są w charakterystyczne dla orlików długie, hakowato zagięte ostrogi zawierające nektar. Kwiaty zapylane są przez błonkówki, głównie trzmiele i pszczoły.
W miejscach nasłonecznionych, takich jak polany i skraje lasów, orliki intensywnie kwitną
Fot. Renata i Marek Kosińscy
Orlik należy do roślin trujących. Zawiera alkaloidy, kwasy fenolowe, glikozydy i garbniki. Przy doustnym spożyciu powoduje odurzenie, omdlenia, zwężenie źrenic, biegunkę i trudności w oddychaniu. Roślina ta od wieków, zwłaszcza w krajach azjatyckich, wykorzystywana jest w medycynie. Surowcem leczniczym oprócz ziela Herba Aquilegiae są również nasiona Semen Aquilegiae i korzenie Radix Aquilegiae. Wyciągi z orlika działają rozkurczowo, a zawarte w nich kwasy fenolowe pobudzają wydzielanie żółci. Ziele orlika stosuje się jako środek ściągający, moczo- i żółciopędny, zalecany zwłaszcza przy żółtaczkach zakaźnych. W czasach nam współczesnych materiał zielarski pozyskuje się z roślin uprawianych na plantacjach.
Aquilegia vulgaris jest gatunkiem o zasięgu euroazjatyckim. Występuje w północnej Afryce, Europie (z wyjątkiem Półwyspu Iberyjskiego oraz północnych terenów Półwyspu Skandynawskiego) oraz w umiarkowanej strefie Azji. Roślina ta należy do rodzaju orlik (Aquilegia) liczącego około 70 gatunków występujących na półkuli północnej. W Polsce występuje zarówno na niżu, jak i na terenach górskich. Podlega ścisłej ochronie gatunkowej.
Niestety piękny wygląd kwitnącej rośliny jest przyczyną jej zrywania lub wykopywania i przesadzania do ogródków przydomowych. Powoduje to zanik wielu naturalnych stanowisk tego gatunku. W wielu rejonach kraju, m.in. na Pomorzu Gdańskim, w Wielkopolsce czy południowym Podlasiu, orlik uznany jest za gatunek ginący i figuruje na czerwonych listach. W miejscach dawnych osad, na cmentarzach oraz w ogródkach przydomowych i działkowych powszechnie występują mieszańce ogrodowe o barwnych kwiatach, z silnie wydłużonymi pręcikami – Aquilegia x hybrida. Łatwość, z jaką dochodzi do krzyżowania, stanowi kolejne zagrożenie dla krajowej populacji orlika. Istnieje bowiem możliwość tzw. rozmycia się genów.
Michał Falkowski
Zakład Botaniki
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach
Już w dzieciństwie mieniaki budziły mój ogromny podziw. Szczególnie samce, które mieniły się przepięknymi barwami, na podobieństwo bajecznie kolorowych tropikalnych gatunków. W naszej faunie na próżno szukać motyli mogących się z nimi równać pod tym względem. Zawsze, gdy tylko mam okazję je spotkać, przystaję, aby podziwiać ich niecodzienną urodę oraz szybki i zwinny lot.
W naszym kraju występują dwa gatunki mieniaków – mieniak tęczowiec (Apatura iris) i mieniak strużnik (Apatura ilia). Choć nie są obecnie zagrożone, warto poznać bliżej te duże i płochliwe motyle.
Rozpiętość skrzydeł mieniaka tęczowca wynosi od 60 do 72 mm. Mają one kolor czarnobrunatny z białym rysunkiem w formie plam i pasów. Na przednim skrzydle są to grupki białych plamek, na tylnym szeroka przepaska z niewielkim ząbkiem na zewnętrznej krawędzi. Przy tylnym kącie tylnego skrzydła widnieje czarna plamka z rudą obwódką i często jasną kropką w środku. Znana jest forma, gdzie u samca biały rysunek jest całkowicie zredukowany (f. iole). Prawdziwą ozdobą tych skrzydeł jest jednak to, że ich wierzch u samców, oglądany pod odpowiednim kątem, mieni się granatowo. Za ten efekt odpowiedzialne są barwy strukturalne* – kolor powstaje wskutek interferencji fal świetlnych. Skrzydła samicy nie mają połysku. Spód skrzydeł jest szarobrunatny z pomarańczowymi przejaśnieniami, a białe elementy rysunku leżą w tych samych miejscach, co na wierzchu. W zewnętrznej części przedniego skrzydła znajduje się czarna plamka w szerokiej rudej obwódce i z jasnoniebieską plamką w środku. Na tylnym skrzydle podobna plamka jest niewielka, jej obwódka słabo wykształcona, a jasnoniebieska plamka jest wyraźna.
Mieniak tęczowiec występuje od północnej części Półwyspu Iberyjskiego przez strefę klimatu umiarkowanego Eurazji aż do Korei i Japonii. Na północy sięga do południowej Finlandii. Nie występuje w basenie Morza Śródziemnego. W naszym kraju można go spotkać na całym obszarze, przeważnie jednak nielicznie. Zamieszkuje lasy liściaste i mieszane. Preferuje gruntowe drogi leśne i skraje lasów.
Motyle można spotkać od drugiej dekady czerwca do pierwszej dekady sierpnia. Najczęściej na odchodach zwierząt i padlinie, które są dla nich źródłem pokarmu. Chętnie siadają też na drogach leśnych, by napić się wody z kałuż. Niech nas nie zdziwi, jeśli motyl będzie chciał się z nami nieco „zaprzyjaźnić” i usiądzie na naszym ciele. Nie dajmy się jednak zwieść, to nie my go zainteresowaliśmy, ale zapach naszego potu. Samice przebywają zwykle w koronach drzew, dlatego najczęściej będziemy mieli okazję podziwiać samce.
Gąsienica mieniaka tęczowca żeruje głównie na wierzbie iwie (Salix caprea), wierzbie uszatej (S. aurita) i wierzbie szarej (S. cinerea). Na roślinie pokarmowej spędza też zimę. Żerowanie kontynuuje wiosną następnego roku. Przepoczwarcza się zwykle w czerwcu, na liściu.
U podobnego gatunku – mieniaka strużnika – występują dwie formy barwne. Forma typowa ma wierzch skrzydeł czarnobrunatny. Na przednim skrzydle białe plamki ułożone są w trzy rzędy, a w komórce środkowej występuje niewielkie rozjaśnienie. W tylnym skrzydle biała przepaska jest mocno zwężona i nie ma ząbka na zewnętrznej krawędzi. W zewnętrznej części przedniego skrzydła znajduje się duża czarna plamka w wąskiej brunatnej obwódce. Przy tylnym kącie tylnego skrzydła położona jest podobna, mniejsza plamka. U drugiej formy (f. clytie) przy nasadzie przedniego skrzydła znajduje się żółte rozjaśnienie, żółte plamki tworzące przepaski, a wzdłuż zewnętrznego brzegu skrzydeł – rząd żółtopomarańczowych, półksiężycowatych plamek, które u samic zwykle występują w postaci jednolitego paska. Ciemne plamki są w wyraźnej, pomarańczowej obwódce. Barwy strukturalne u tego gatunku powodują, że skrzydła samca, gdy oglądamy je pod pewnym kątem, mienią się fioletowo. Spód skrzydeł u obydwu form jest podobnie ubarwiony – szarożółtawy z pomarańczowymi przejaśnieniami w przednim skrzydle, a białe elementy rysunku umieszczone są podobnie jak na wierzchu skrzydeł.
Zasięg geograficzny tego gatunku jest podobny do mieniaka tęczowca, z tym że na północy dochodzi on do wybrzeży Morza Bałtyckiego i nie występuje w Wielkiej Brytanii. Spotkamy go również w całej Polsce. Żyje w lasach liściastych i mieszanych, a szczególnie łęgowych. Podobnie jak mieniak tęczowiec przebywa zwykle na gruntowych drogach leśnych i skrajach lasów. Obydwa gatunki środkowoeuropejskich mieniaków zasiedlają więc podobne biotopy i często występują razem. Strużnik spotykany jest ponadto czasami w parkach na terenach miejskich.
Motyl lata zwykle w jednym pokoleniu od trzeciej dekady czerwca do pierwszej dekady sierpnia. Podobnie jak tęczowiec chętnie siada na odchodach zwierząt, padlinie czy wilgotnej ziemi, skąd pobiera płyny. Wabiony jest także zapachem ludzkiego potu. Gąsienica żeruje głównie na różnych gatunkach topól: topoli osice (Populus tremula), czarnej (P. nigra), kanadyjskiej (P. x canadensis) i włochatej (P. candicans), z przerwą na zimowanie.
Oba gatunki mieniaków umieszczone są na Czerwonej liście zwierząt ginących i zagrożonych w Polsce. Niekorzystny wpływ na ich występowanie może mieć gospodarka leśna, w wyniku której usuwa się z lasów wierzbę iwę i osikę. W ten sposób likwiduje się bazę rozwojową obu gatunków motyli. Aby je chronić należy pozostawiać w lasach gospodarczych preferowane przez nie gatunki drzew, a także dążyć do zachowania leśnych dróg gruntowych.
Jakub Michalcewicz
Katedra Entomologii Leśnej
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
Znajomość chrząszczy wodnych jest w Polsce ciągle dość mała. Poza wąską grupą specjalistów, niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż jest to całkiem spora grupa owadów w naszej faunie. Same pływakowate (Dytiscidae), rodzina, do której należy tytułowy kreślinek, liczą w Polsce 140 gatunków.
Kreślinek nizinny (Graphoderus bilineatus), choć nie jest gatunkiem bardzo rzadkim w Polsce, należy do tych owadów chronionych, które są stosunkowo najsłabiej kojarzone. Jego niewielkie rozmiary i podobieństwo do wielu innych pływaków, powodują, że niewiele osób w naszym kraju rozpoznaje ten gatunek.
Kreślinek jest średniej wielkości chrząszczem, ma ok. 1,5 cm długości. Jego ciało jest spłaszczone, zaokrąglone po bokach i jasno ubarwione (tło żółte, do żółtobrunatnego). Na głowie wyraźnie widać stykające się ze sobą czarne plamy. Przedplecze1 u podstawy i z przodu ma wąskie, podłużne czarne paski, a pokrywy2 pokryte są drobnymi, gęsto rozmieszczonymi czarnymi plamkami, tworzącymi siateczkowaty wzór (mogącymi się też zlewać ze sobą). Spód ciała i nogi są jasne. Samce, na stopach przednich i środkowych nóg, mają dodatkowo przyssawki służące im do utrzymywania się na samicy podczas kopulacji. Przystosowanie to jest szczególnie przydatne w wodzie, gdzie gładkie i opływowe ciała chrząszczy są śliskie.
Zarówno postacie larwalne jak i dorosłe kreślinka są drapieżnikami. Dorosłe chrząszcze polują na najprzeróżniejsze bezkręgowce wodne. Larwy natomiast preferują głównie drobne skorupiaki planktonowe. U większości larw pływakowatych otwór gębowy jest niedrożny, a w jednej z żuwaczek znajduje się kanał, przez który wypuszczają one soki trawienne do ciała ofiary i potem nadtrawioną zdobycz wysysają. Larwy kreślinka należą do wyjątków w tej grupie, gdyż mają otwór gębowy częściowo otwarty i są w stanie również żuwaczkami rozdrobnić pokarm i częściowo go połknąć.
Kreslinek nizinny zwraca uwagę charakterystycznym ubarwieniem przedplecza w postaci wąskich czarnych pasków u podstawy i na szczycie
Kreślinek nizinny preferuje głębsze i stałe zbiorniki wodne, jak jeziora, stawy, starorzecza czy glinianki, dobrze zarośnięte roślinnością wodną. Zasiedla jednak strefę litoralu, czyli płytkiej części zbiornika, porośniętej roślinnością wodno-błotną. Najczęściej można go spotkać bardzo blisko brzegu, wśród roślinności szuwarowej. Larwy kreślinka należą do jednych z najlepiej pływających, spośród wszystkich pływakowatych. Potrafią też unosić się w wodzie na dowolnej głębokości. Dorosłe chrząszcze zimę spędzają w zbiorniku wodnym. W ciągu roku spotkać możemy dwa pokolenia imagines3. Od wczesnej wiosny do początku lata występują osobniki, które przezimowały z poprzedniego roku. Późnym latem pojawiają się chrząszcze dorosłe nowego pokolenia. Wszystkie dobrze latają.
W Polsce występują cztery gatunki z rodzaju kreślinek (Graphoderus), które zewnętrznie są do siebie bardzo podobne i mogą stwarzać nie-specjalistom problemy w rozróżnianiu. Należy zachować ostrożność przy oznaczaniu ich na podstawie zdjęć, gdyż prowadzi to do częstych pomyłek. Podczas fotografowania chrząszczy z tej rodziny, należy wziąć pod uwagę cechy diagnostyczne znajdujące się na spodzie ich ciała. Niektóre trzeba obejrzeć pod powiększeniem i zapoznać się z nimi, korzystając z fachowego klucza do oznaczania owadów.
Kreślinek nizinny różni się od pozostałych przedstawicieli tego rodzaju następującymi cechami: skrzydełka zapiersia (fragment ciała pomiędzy nogami drugiej i trzeciej pary, na spodzie ciała, w kształcie skrzydeł) są szerokie, podgięcia pokryw (tzw. epipleury) przy pierwszym sternicie odwłoka (spodnia płytka segmentu odwłoka) są szersze niż przy drugim, ciało jest silnie rozszerzone w tyle, a u podstawy przedplecza jest bardzo wąski czarny pasek (trzy do pięciu razy węższy, niż żółte pole przed nim).
Gatunek ten jest w Polsce spotykany na pojedynczych stanowiskach, choć rozprzestrzeniony jest na terytorium całego kraju i obecnie nie jest gatunkiem zagrożonym, w odróżnieniu od populacji zachodnioeuropejskiej. Znajduje się u nas na liście zwierząt chronionych oraz w załącznikach Dyrektywy Siedliskowej i Konwencji Berneńskiej.
Tekst i zdjęcia: Marek Przewoźny
Wydział Biologii
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Niepozorne, zaledwie kilkucentymetrowe ropuchy z Wenezueli, Oreophrynella nigra, wypracowały dość nietypową strategię obronną - w chwili zagrożenia błyskawicznie zwijają się w kłębek i niczym piłki turlają w dół zbocza.
Ropuszki zamieszkują stoliwa górskie* na Wyżynie Gujańskiej, zwane tepui („dom bogów”) – charakterystyczne formacje skalne, które wyrastając ponad las deszczowy stanowią rodzaj selektywnej bariery ekologicznej. Na zboczach tepui nie występują węże, i jedynymi drapieżnikami zagrażającymi ropuchom są olbrzymie pająki ptaszniki (Brachypelma sp.). Stąd też ewolucja u tych ropuszek przebiegła w inny sposób niż u ich krewniaków zamieszkujących niziny. Oreophrynella nigra kiepsko pływają – notowano nawet utonięcia ropuch, które przypadkowo wpadały do głębszych zbiorników. Również skakanie nie wychodzi im najlepiej – są w stanie wykonać jedynie kilkucentymetrowe skoki, a jedynym, co chroni je przed niebezpieczeństwem, jest kamuflujące ciemnopopielate ubarwienie ciała. Dlatego też, aby przeżyć, musiały wypracować specyficzny sposób ucieczki. Ropucha wykorzystując swoje niewielkie rozmiary, może swobodnie rzucić się w dół stoku, bez ryzyka poważnych uszkodzeń ciała. W razie ataku pająka, błyskawicznie podwija pod siebie nogi, chowa głowę i napina mięśnie, jednocześnie odskakując od powierzchni zbocza. Bezwładne toczenie najczęściej kończy się trafieniem w szczelinę, która staje się bezpiecznym schronieniem do czasu, gdy zagrożenie minie. Zwierzęta te, zwłaszcza w okresie godowym, tworzą większe skupiska (nawet do około stu osobników), co stwarza możliwość przypadkowej obserwacji lawiny żywych kamyczków.
Agnieszka Graclik
Instytut Zoologii
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu