Magazyn Przyrodniczy SALAMANDRA patronował w tym roku V Międzynarodowemu Festiwalowi Fotografii Przyrodniczej „Wizje Natury 2009”, który organizowany jest przez Związek Polskich Fotografów Przyrody, we współpracy z Kampinoskim Parkiem Narodowym. Ta prestiżowa impreza odbyła się w pierwszy weekend grudnia w Centrum Edukacji KPN w Izabelinie.
Fot. Łukasz Łukasik
Tegoroczny Festiwal, połączony z obchodami 50-lecia Kampinoskiego Parku Narodowego, gościł znamienitych fotografów z kraju i zagranicy. Zaprezentowali oni swoje osiągnięcia podczas specjalnie na tę okazję przygotowanych pokazów. Nie ruszając się z fotela można było podróżować po dzikiej Skandynawii za sprawą przepięknych zdjęć Fina - Jari Peltomäkiego. Swoją nieprzeciętną urodą wabiły też wiślane zakątki, widziane oczami Artura Tabora, czy najciekawsze miejsca Puszczy Kampinoskiej wraz z jej dzikimi mieszkańcami. Była to też doskonała okazja do zapoznania się z najnowszymi osiągnięciami laureatów wielu krajowych i zagranicznych konkursów fotograficznych, a przy tym posłuchania barwnych opowieści o kulisach powstawania ciekawszych ujęć (w czym przodował Tomasz Kłosowski). W ramach festiwalu odbył się również konkurs diaporam - pokazów zdjęć zsynchronizowanych z muzyką. Ogłoszono też wyniki i rozdano nagrody w konkursie na Fotografa Roku 2009 ZPFP. Imprezie towarzyszyła wystawa zorganizowana z okazji 50-lecia KPN.
Na stoisku firmowym SALAMANDRY można było kupić numery archiwalne Magazynu oraz zaprenumerować czasopismo.
Szczegóły i zdjęcia z Festiwalu dostępne są na stronach organizatorów, m.in. www.zpfp.pl.
Adriana Bogdanowska
Konkursy przyrodnicze dla uczniów z województwa wielkopolskiego, organizowane przez
PTOP „Salamandra”, cieszą się już kilkunastoletnią tradycją. W ubiegłym roku szkolnym
postanowiliśmy poszerzyć zasięg tych imprez. W konkursie dla szkół średnich,
zatytułowanym „Rośliny i zwierzęta polskich jezior”, wzięli także udział uczniowie
z województwa zachodniopomorskiego oraz kujawsko-pomorskiego. Konkurs dla gimnazjów
i szkół podstawowych przebiegał pod hasłem „Rośliny chronione w Polsce”. Nazwiska laureatów
oraz podziękowania dla osób i instytucji wspierających organizację konkursów znajdują się
na naszej stronie internetowej - www.salamandra.org.pl,
w dziale edukacja/konkursy.
Ewa Olejnik
Albania, 18 sierpnia 2008 roku. Minął kolejny upalny wieczór spędzony w samochodzie. Wszystko wskazywało na to, że nic ciekawego się już dziś nie wydarzy. Wszystko, prócz małej czarnej plamki na horyzoncie...
Długo nie mogłyśmy się zdecydować, dokąd pojechać na wakacje, aż wybór padł w końcu na Albanię. Wyruszyłyśmy na wycieczkę razem z naszymi dobrymi znajomymi ze Studenckiego Koła Naukowego Biologów Uniwersytetu Łódzkiego. Po kilku dniach podróży samochodem znaleźliśmy się w małej miejscowości Gjiokasta. Gdy przejeżdżaliśmy przez miasteczko naszą uwagę przykuł niewielki ptak, który przefrunął kilka metrów od samochodu i przysiadł na linii wysokiego napięcia. Po dłuższej obserwacji przez lunetę okazało się, że jest to samiec pustułeczki (Falco naumanni). Ucieszyliśmy się niezmiernie, gdyż była to nasza pierwsza obserwacja tego gatunku. Nagle serce zabiło nam mocniej, gdyż w polu widzenia pojawiła się cała chmara małych, ciemnych plamek, zmierzających w naszym kierunku. Było to wielkie stado pustułeczek, które zlatywały właśnie na nocleg. Ich liczbę oszacowaliśmy na 4000-6000 osobników! Była to imponująca liczba, zważywszy że cała europejska populacja, łącznie z Turcją, liczy 11000-15500 par.
Samiec pustułeczki na chwilę przed lądowaniem na linii wysokiego napięcia |
Samiec pustułeczki z ciekawością obserwujący otoczenie |
Pustułeczki są łudząco podobne do naszych rodzimych pustułek. Dorosły samiec pustułeczki różni się od samca pustułki brakiem czarnych plamek na rdzawym płaszczu oraz brakiem ciemnego wąsa na niebieskoszarej głowie. Zbliżone wyglądem samica i młode ptaki są podobne do samic i młodych pustułek. Najpewniejszą cechą pozwalającą odróżnić oba gatunki jest ubarwienie szponów, które u pustułeczek są jasne, a u pustułek ciemne. Ważną wskazówką jest także głos: pustułki odzywają się głośnym „ki-ki-ki”, natomiast pustułeczki wydają wysokie, trzysylabowe „cze-cze-cze”.
Pustułeczka jest ptakiem lęgowym południowej Europy. Zasięg jej występowania rozciąga się od półwyspu Iberyjskiego przez Francję, Włochy, Bałkany, po Bliski Wschód i Północną Afrykę. W Polsce w ostatnim ćwierćwieczu widziano ją zaledwie sześć razy. Na siedliska wybiera otwarte, suche obszary z łąkami, gdzie może swobodnie polować. Gnieździ się kolonijnie na skałach, ruinach i budynkach, często w towarzystwie pustułek (Falco tinnunculus).
Ptaki, które mieliśmy okazję obserwować, były na tyle blisko, że nie mieliśmy wątpliwości co do gatunku. Były dosłownie na wyciągnięcie ręki. Obserwowaliśmy je dość długo, mniej więcej dwie godziny. Zakończyliśmy obserwacje dopiero wtedy, gdy słońce zniknęło za horyzontem. Podekscytowani tym niecodziennym spotkaniem, postanowiliśmy wrócić w to samo miejsce następnego dnia, żeby zrobić lepsze zdjęcia. Niestety ptaków już nie było... Pozostało nam jedynie zastanawiać się, gdzie mogą teraz być i czyje oczy cieszą swoim widokiem.
Anna Piasecka
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Marika Kuncewicz
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Przedmiotem tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Przyrodniczej FOTO-EKO były zdjęcia wykonane na terenie Polski, przedstawiające zwierzęta lub rośliny należące do gatunków chronionych w ramach sieci Natura 2000. 13 października 2009 r. jury oceniło kilkaset zdjęć nadesłanych na konkurs i przyznało następujące miejsca oraz wyróżnienia:
„Srocza ucieczka”
Fot. Łukasz Łukasik
„Egipcjanin”
Fot. Paweł Chara
„Podrzut rybką”
Fot. Łukasz Łukasik
„Potyczka”
Fot. Marcin Nawrocki
Wszystkie nagrodzone zdjęcia obejrzeć można również na naszej stronie internetowej - www.salamandra.org.pl, gdzie znajduje się też spis fotografii prezentowanych na wystawie pokonkursowej.
Od paru lat obserwujemy ciekawą tendencję dotyczącą tematyki zdjęć nadsyłanych na FOTO-EKO. Zdecydowana ich większość to fotografie przedstawiające ptaki. W tym roku zdjęcia o odmiennej od ptasiej tematyce można było bez mała policzyć na palcach. Dlatego też tegoroczna wystawa pokonkursowa to wystawa prezentująca głównie naszych skrzydlatych przyjaciół. Do listopada 2010 r. będziemy ją, w celach edukacyjnych, udostępniać zainteresowanych instytucjom. Pierwszą ekspozycję wystawy można było oglądać w dniach 24-27 listopada br., w trakcie Międzynarodowych Targów Ekologicznych POLEKO 2009 w Poznaniu (www.poleko.mtp.pl).
Sponsorem FOTO-EKO 2009 był Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Ewa Olejnik
Cisza. Zza szyby marszrutki1 bezkres trawiastych równin wydaje się jakby pozbawiony życia. Z oddali słychać tylko spokojny szum Morza Czarnego. Milczenie to jest jednak pozorne. Wystarczy kilka kroków, lornetka i ciekawość świata, a niby monotonne tereny ukraińskich stepów nabierają barw i głosów ich ptasich mieszkańców.
14 lipca 2008 roku, grupą siedmiorga studentów wraz z opiekunem naukowym, wyruszyliśmy w podróż na Ukrainę. Przebyliśmy 1200 kilometrów w 36 godzin, korzystając z pociągów linii polskiej i ukraińskiej, autobusu i samochodu. Tak rozpoczęła się nasza wakacyjna przygoda w ramach wymiany studenckiej z Wydziałem Przyrodoznawstwa Uniwersytetu w Chersoniu.
Dziewicze tereny ukraińskich zapowiedników (jak po ukraińsku nazywają się parki narodowe) skrywają w sobie ogromne bogactwo gatunków. Nie bez przyczyny północno-zachodnie obszary Półwyspu Krymskiego objęte są licznymi programami międzynarodowymi, m.in. Man and Biosphere (UNESCO)2.
Charakterystyczną cechą w wyglądzie warzęchy jest długi, łyżkowato rozszerzony dziób, od którego pochodzi jej polska nazwa |
Ślepowrony są aktywne głównie nocą. Dzień spędzają ukryte w koronach drzew lub w krzewach. |
Różnorodność faunistyczna przejawia się głównie w liczbie gatunków występujących tu ptaków. Na samym Krymie mamy około 120 gatunków gniazdujących i prawie 140 bytujących, a 54 gatunki są prawnie chronione. Należy też dodać, że drugie tyle migruje tu w okresie zimy. Z korytarza ekologicznego wzdłuż Dniepru rokrocznie korzysta ok. 60 gatunków ptaków.
Fakt ten przyczynił się do utworzenia w 1927 roku Rezerwatu Biosfery Morza Czarnego, w celu
ochrony kilkunastu tysięcy migrujących ptaków oraz ich miejsc gniazdowania wielu gatunków.
Jest to bardzo rozległy obszar, który obejmuje siedliska jezior przymorskich, otwartego morza,
przybrzeżnych plaż, lasostepów, jak i samych stepów.
Nad Morzem Czarnym można spotkać piękne, kontrastowo ubarwione ostrygojady
Fot. Cezary Korkosz
Najbardziej egzotyczne dla nas mogą wydawać się gatunki ptaków związane ze środowiskiem wodnym. Najczęstszym widokiem, jaki można podziwiać w czasie pobytu na czarnomorskich zalewach są klucze pelikanów różowych (Pelecanus onocrotalus). Te mierzące od 140-175 cm ptaki, zwracają uwagę przede wszystkim podczas zespołowych polowań na ryby. Tworzą wówczas szereg, ustawiając się zwykle w jednej linii i zaganiają ofiary na płycizny. Gnieżdżą się zwykle na nadmorskich zalewach i w deltach rzek. Samica składa 1-3 jaj na stercie udeptanych trzcin, gdyż prawdziwego gniazda pelikany różowe nie budują.
Bardzo charakterystyczne, będące zarazem symbolem Rezerwatu, są mewy czarnogłowe (Larus melanocephalus), mające w szacie godowej dużą czarną czapkę sięgającą do szyi. Liczne są też tu kormorany: czarny (Phalacrocorax carbo) i mały (P. pygmaeus), czaple: nadobna (Egretta garzetta), biała (E. alba) i siwa (Ardea cinerea), żurawie (Grus grus) oraz wielu przedstawicieli rodziny siewkowatych (Charadriidae). Natomiast prawdziwy podziw wzbudzi zapewne u każdego widok warzęchy (Platalea leucorodia) - dużego ptaka z rodziny ibisowatych (Threskiornithidae), o charakterystycznym długim dziobie, spłaszczonym na końcu, bytującego na słodkich, przybrzeżnych jeziorach. Gatunki z tęsknotą wypatrywane w Polsce tu są przysłowiowym „chlebem powszednim”.
Tereny stepowe za to obfitują w przedstawicieli świata ptaków drapieżnych, jak np. błotniaki: łąkowego (Circus pygargus), stepowego (C. macrourus), myszołowy: zwyczajnego (Buteo buteo) i wschodniego (B. buteo vulpinus) oraz sowy: puszczyki (Strix aluco), a także malutkie syczki (Otus scops). Można tu także zaobserwować skowronka kalandrę szarą (Melanocorypha calandra), a zapewne najbardziej pożądanym widokiem jest występujący tu w niewielkiej liczbie orzeł stepowy (Aquila nipalensis).
Bezkresne równiny są także prawdziwą skarbnicą dla entomologów (zadziwiające bogactwo modliszek, chrząszczy i motyli) oraz teriologów3 (niespotykane u nas gatunki stepowych gryzoni i owadożernych). Interesujący jest fakt przetrwania wilka stepowego (Canis lupus campestris). Niestety nawet sporadyczne osadnictwo na tych ogromnych połaciach stepów, przyczyniło się do powstawania nieczystej formy tego gatunku, przez krzyżowanie się wilków z psami.
Nieproporcjonalnie długie czerwone nogi szczudlaków pozwalają im brodzić w dość głębokiej wodzie w poszukiwaniu pokarmu
Fot. Renata i Marek Kosińscy
Rezerwat Biosfery Morza Czarnego obejmuje także rozległe, podmokłe tereny delty Dniepru. Siedliska te zamieszkuje kolejna grupa ciekawych gatunków, przede wszystkim ptaków wodno-błotnych. Wśród wysokich trzcin można spotkać wielu przedstawicieli rodziny czaplowatych (Ardeidae). Oprócz wspomnianych wcześniej, gnieździ się tu np. czapla purpurowa (Ardea purpurea) i modronosa (A. ralloides), ślepowron (Nycticorax nycticorax), bączek (Ixobrychus minutus) czy bąk (Botaurus stellaris). Są też ostrygojady (Haematopus ostralegus), szczudłaki (Himantopus himantopus) i szablodzioby (Recurvirostra avosetta).
Zadziwiające, ileż osobliwości ze świata zwierząt można spotkać u naszego sąsiada. Widok błękitnego, czystego nieba, bezkres ciągnących się stepów porośniętych trawą we wszystkich odcieniach złota, brązu i zieleni, wprawia w zachwyt. Rozległe, płaskie i gliniaste brzegi zalewane przez wodę morską tworzą słone jeziora, a zarazem stanowią idealne siedliska bytowania i gniazdowania ptaków. Niestety, nawet najbardziej odległe zakątki Ziemi zostały dotknięte przez postęp cywilizacyjny i rozwój gospodarczy. Ogromne obszary stepów, wraz z ich szatą roślinną, zostały zamienione na pola uprawne. Palące się śmieci i bezmyślnie pozostawione odpady mocno kontrastują z dziką naturą. Dochodzą do tego zaniedbane budowle i zauważalne niemalże wszędzie ubóstwo.
Mimo to Ukraina jest magicznym i tajemniczym krajem, który naprawdę potrafi zadziwiać i uszczęśliwić niejednego przyrodnika. Warto więc przebyć tę ponad trzydziestogodzinną podróż pociągiem, by ucieszyć oko i duszę tak niezwykłymi widokami.
Wymiana studentów między uczelniami różnych krajów ma dwa główne cele. Pierwszym jest poznanie regionu, do którego się wyjeżdża. Drugim - poznanie ludzi i dzielenie się wzajemnymi doświadczeniami. W przypadku wymiany, jaką od 10 lat prowadzi Wydział Biologii UAM w Poznaniu z Wydziałem Przyrodoznawstwa Uniwersytetu w Chersoniu, oba cele są w pełni realizowane. Tym razem studenci poznańskiej uczelni mieli wyjątkową okazję odwiedzić Park Narodowy Morza Czarnego, gdzie mogli podziwiać uroki ukraińskich stepów, przebywając przez ponad tydzień z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. Przez ten czas goszczono ich w chatach, w których, na co dzień mieszkają rodziny strażników Parku i pracownicy naukowi tamtejszych stacji badawczych.
Pierwszy tydzień (ponad połowę pobytu) spędzili w Rezerwacie Biosfery Morza Czarnego, który obejmuje przybrzeżne zatoki, ich wyspy i półwyspy, wody otwartego morza oraz obszary śródlądowe. Różnorodność ekosystemów znajduje odzwierciedlenie w bogactwie fauny i flory. Na terenie „zapowiednika”, jak po ukraińsku nazywają się parki narodowe, występuje ponad 700 gatunków roślin naczyniowych oraz około 3000 gatunków bezkręgowców. Ponad 457 gatunków kręgowców, w tym 80 gatunków ryb, 5 gatunków płazów, 9 gatunków gadów, 306 gatunków ptaków i 53 gatunki lądowych i wodnych ssaków. Nieskażone cywilizacją stacje badawcze idealnie współgrają z naturalnymi krajobrazami Ukrainy.
Drugą część wyjazdu poznańscy studenci spędzili w Chersoniu – mieście położonym na południu Ukrainy nad prawym brzegiem Dniepru. Znajduje się tam port, zarówno rzeczny jak i morski. Miejscami godnymi uwagi są słynna niegdyś na całym świecie szkoła lotników i pełniący dziś funkcję muzeum dom wybitnego przyrodnika - Józefa Paczoskiego, który współpracował z Uniwersytetem Poznańskim. Warto również odwiedzić Muzeum Malarstwa Rosyjskiego XIX i XX wieku oraz Muzeum Narodowe z ciekawym działem przyrodniczym i archeologicznym.
Zespół pod kierunkiem Hanny Kęsickiej
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Wydział Biologii UAM w Poznaniu
(Agnieszka Juszkiewicz, Sylwia Kamińska, Agata Ożarowska, Sylwia Łukasik,
Barbara Śmiśniewicz, Dorota Matuszyk)