Struga Średzka w gminie Kórnik jest niewielkim ciekiem, przypominającym raczej rów melioracyjny niż niewielką rzeczkę. Okresowo wylewa ona na przyległe łąki, a w upalne lata zupełnie wysycha. Właściciele gospodarstwa rolnego, do którego należą grunty w dolinie Strugi Średzkiej koło Szczodrzykowa i Kromolic, przegrodzili koryto tej rzeczki trzema zastawkami spiętrzającymi wodę. Celem tego działania było utworzenie niewielkich zbiorników wodnych, z których można czerpać wodę do nawodnień okolicznych pól. Prace techniczne poprzedziła dokładna inwentaryzacja przyrodnicza tego terenu, przeprowadzona przez specjalistów z PTOP „Salamandra”. Ornitolodzy z naszego Towarzystwa, na podstawie wykonanych badań, przedstawili właścicielom terenu kilka zaleceń ochronnych. Jednym z postulatów było właśnie podtopienie doliny tej niewielkiej rzeczki.
Powstałe płytkie i rozległe rozlewiska, przyciągnęły w krótkim czasie dużą liczbę ptaków. Niektóre z nich zdecydowały się odbyć tutaj lęgi. Było wśród nich kilka par żurawi (Grus grus), gęgaw (Anser anser), błotniaków stawowych (Circus aeruginosus) i bąków (Botaurus stellaris). Gniazda założyły także cztery gatunki perkozów i kilka gatunków kaczek. Kolonie lęgowe utworzyły śmieszki (Larus ridibundus), rybitwy czarne (Chlidonias niger) oraz rzadkie rybitwy białowąse (Chlidonias hybridus).
Teren ten okazał się także doskonałym przystankiem dla wędrownych ptaków. Setki batalionów (Philomachus pugnax), łęczaków (Tringa glareola) i innych ptaków siewkowatych znalazło tu spokój i obfite żerowiska. W czasie przelotów na rozlewiskach można zaobserwować także duże stada łabędzi niemych (Cygnus olor) oraz kaczek, gęsi i mew. Nie sposób wymienić tutaj wszystkich gatunków ptaków, które zagościły na Strudze Średzkiej.
W bezpośrednim sąsiedztwie Poznania powstało kolejne miejsce, gdzie można podziwiać wiele ptasich rzadkości. Informacja o nowej ostoi zapewne najbardziej ucieszy coraz liczniejszych w naszym mieście ornitologów amatorów oraz wszystkich, którzy lubią obserwować przyrodę. Przypadek Strugi Średzkiej pokazuje, że niekiedy w bardzo prosty sposób można połączyć interesy człowieka i przyrody.
Paweł Śliwa