Wycieczki ornitologiczne stały się już stałym elementem działalności PTOP „Salamandra”. Podczas ostatniej wiosny zorganizowaliśmy trzy następne wyprawy.
Kiedy na horyzoncie pojawia się jakaś skrzydlata rzadkość, natychmiast w ruch idą lunety i lornetki
Fot. Przemysław Wylegała
Pod koniec marca kolejny raz odwiedziliśmy Park Narodowy „Ujście Warty”. Pogoda była znacznie bardziej wiosenna niż podczas zeszłorocznego wyjazdu, kiedy to przywitały nas opady śniegu. Ptaki również dopisały. Większa część Parku podczas naszej wizyty znajdowała się pod wodą. Tradycyjny szlak, tzw. „betonka”, po którym się poruszaliśmy był jednak suchy i umożliwiał dostanie się w głąb rozlewisk. Z każdej strony otaczała nas woda, a na niej setki ptaków. Wszędzie widoczne były stada gęsi zbożowych (Anser fabalis) i białoczelnych (A. albifrons), łabędzi niemych (Cygnus olor) i krzykliwych (C. cygnus), a między nimi różnogatunkowe grupy kaczek. Na nielicznych wystających z wody, łąkowych wysepkach siedziały stada ptaków siewkowatych, głównie czajek (Vanellus vanellus) i batalionów (Philomachus pugnax) oraz pojedyncze sieweczki obrożne (Charadrius hiaticula), krwawodzioby (Tringa totanus) i rycyki (Limosa limosa). Raz po raz na niebie pojawiała się charakterystyczna sylwetka bielika (Haliaeetus albicilla). Najwięcej emocji wzbudził jednak mało płochliwy samiec śnieguły (Plectrophenax nivalis), pozwalający oglądać się z odległości zaledwie 4–5 metrów. Uczestnikiem tej wycieczki był również dziennikarz telewizyjny, zaopatrzony w kamerę. Dzięki niemu można było kilka dni później obejrzeć krótką relację z tego wyjazdu w regionalnej telewizji.
W połowie kwietnia wybraliśmy się do Przemkowskiego Parku Krajobrazowego. Główną atrakcją tego wyjazdu było odwiedzenie rezerwatu ornitologicznego „Stawy Przemkowskie”. Teren ten został uznany za ostoję ptaków o randze europejskiej. Do tej pory stwierdzono tu obecność ponad 200 gatunków. Podczas tej jednodniowej wycieczki mieliśmy okazję zaobserwować 70 z nich, w tym liczne tu perkozy rdzawoszyje (Podiceps grisegena), błotniaki stawowe (Circus aeruginosus), czaple siwe (Ardea cinerea), kormorany (Phalacrocorax carbo) oraz różne gatunki kaczek.
Naszym przewodnikiem po okolicach Przemkowa był, podobnie jak rok wcześniej, Lucjan Zawadzki – pracownik Parku. Po wizycie na stawach odwiedziliśmy również leśny rezerwat „Buczyna Szprotawska” oraz najstarszy w Polsce, liczący ponoć 750 lat, dąb „Chrobry”, rosnący niedaleko Piotrowic.
Tydzień później odwiedziliśmy dolinę Noteci koło Ślesina, oraz leżący tam spory kompleks stawów rybnych. Wśród dużej liczby ptaków wodno-błotnych, które można było tam zaobserwować, uczestnikom wycieczki najbardziej spodobały się śpiewające w kilku miejscach barwne podróżniczki (Luscinia svecica). Ten coraz rzadszy w Polsce gatunek słowika w dolinie Noteci jest jeszcze dość liczny.
Czasem nie obejdzie się bez odrobiny survivalu - przejście długą, wąską kładką przez bagna
Fot. Przemysław Wylegała
Sporym wydarzeniem, choć nie ornitologicznym, było odkrycie kilkudziesięciu okazów brzozy niskiej (Betula humilis), które rosły na torfowisku, niedaleko Kanału Bydgoskiego. Ten reliktowy gatunek znany jest tylko z niewielu stanowisk w północnej Polsce. Podczas tej wycieczki również były obecne media – dziennikarze z Radia Wrocław zrealizowali krótki reportaż o wycieczkach ornitologicznych organizowanych przez nasze Towarzystwo.
Przemysław Wylegała
Wycieczki ornitologiczne dofinansowane zostały przez Fundację Fundusz Współpracy, Jednostka Finansująco-Kontraktująca.