Wszystko wskazuje na to, że suseł moręgowany już niedługo nie będzie objęty ochroną gatunkową „zapobiegawczo”, jak podaje Polska czerwona księga zwierząt, ale „realnie”. W przyszłym roku, zgodnie z realizowanym przez PTOP „Salamandra” programem reintrodukcyjnym, na polskich łąkach i ugorach po około dwudziestoletniej nieobecności, znów powinny pojawić się te ciekawe gryzonie.
Ten suseł musiał pokonać ponad 800 kilometrów, aby dotrzeć do nowego domu w poznańskim ZOO.
Fot. Andrzej Kepel
Suseł moręgowany (Spermophilus citellus) należy do rodziny wiewiórkowatych (Sciuridae). W Polsce najbliższymi jego krewniakami są suseł perełkowany (Spermophilus suslicus), świstak (Marmota marmota) oraz wiewiórka pospolita (Sciurus vulgaris). Suseł moręgowany zwany również europejską wiewiórką ziemną jest zwierzęciem o niewielkich rozmiarach – ciężar ciała nie przekracza 340 g, przy czym samce są większe od samic. Cechą charakterystyczną tego gryzonia są silnie rozwinięte worki policzkowe, które wykorzystuje do gromadzenia pokarmu. Duże, ciemne oczy z jaśniejszymi obwódkami mocno kontrastują z żółto-brązowym futerkiem. Do kopania nor suseł używa przystosowanych do tej czynności krótkich nóżek, zaopatrzonych w długie pazury.
Suseł moręgowany jest zwierzęciem dziennym. Jego dieta opiera się głównie na pokarmie roślinnym, chociaż zdarza się, że zjada on również owady (zazwyczaj chrząszcze, świerszcze i motyle), a także jaja ptaków gniazdujących na ziemi. Gryzoń ten nie gardzi także roślinami uprawianymi przez człowieka, jednak wśród polskich rolników nie wypracował sobie opinii „szkodnika”. W razie niebezpieczeństwa susły wydają krótki, wysoki gwizd i z nastroszonym ogonem błyskawicznie znikają w swojej norce.
Te naziemne wiewiórki żyją w koloniach, które mogą się składać nawet z kilkudziesięciu tysięcy osobników. Zazwyczaj nie przekraczają one jednak 200 zwierząt. Każdy suseł posiada własną norkę, do której prowadzi zazwyczaj kilka wejść. Długość korytarzy sięga nawet 8 m, a ich głębokość może dochodzić do 2–2,5 m. Jesienią, najczęściej już we wrześniu, susły schodzą do swych schronień i zapadają w sen zimowy. Temperatura ich ciała znacznie się wtedy obniża, a serce bije kilka razy na minutę. Gryzonie te nie gromadzą zapasów zimowych. W czasie gdy na powierzchni hula zimowa zawierucha, wykorzystują zapas tłuszczu zgromadzony w swoim ciele przez okres letni. Ze snu zimowego budzą się dopiero na przełomie marca i kwietnia. Może stąd pochodzi znane powiedzenie: „śpi jak suseł”.
Po długim śnie zimowym rozpoczyna się okres godowy. Ciąża trwa około miesiąca. Młode, których liczba waha się od 3 do 8, przychodzą na świat na przełomie kwietnia i maja. Około połowy czerwca młode susły opuszczają macierzyste nory. Kopią wtedy swoje pierwsze, płytkie korytarze, bądź zajmują opuszczone nory innych susłów w promieniu 200–500 metrów od nory macierzystej. Jest to najbardziej niebezpieczny okres w życiu młode go susła, gdyż jest wtedy łatwym łupem dla drapieżników. Jego życiu zagrażają jednak nie tylko naturalni wrogowie, tacy jak lis (Vulpes vulpes), tchórz zwyczajny (Mustela putorius), łasica (M. nivalis) czy niektóre gatunki ptaków drapieżnych, ale również warunki atmosferyczne – opady oraz niska temperatura. Dojrzałość płciową młode osobniki osiągają dopiero po pierwszym śnie zimowym, a żyją dość krótko, bo tylko 4–5 lat.
W Europie wyróżniamy dwie główne populacje susła moręgowanego: środkowoeuropejską (do której zaliczała się populacja polska) oraz bałkańską. Populacje te oddzielone są od siebie pasmem Karpat Wschodnich i Południowych. Niestety, na całym areale występowania suseł moręgowany przeżywa silny spadek liczebności. Według Czerwonej Listy IUCN zwierzę to zaliczane jest do kategorii VU (gatunek wysokiego ryzyka, narażony na wyginięcie), natomiast według Polskiej czerwonej księgi zwierząt do kategorii EXP (gatunek w Polsce zanikły lub prawdopodobnie zanikły). Od drugiej połowy lat siedemdziesiątych brak jest danych o występowaniu susła moręgowanego w naszym kraju. Przeprowadzone w 2001 roku badania mające na celu odnalezienie ostatnich przedstawicieli tego gatunku nie przyniosły rezultatów. Za główną przyczynę wyginięcia susłów w Polsce uważa się zmiany w sposobie użytkowania gruntów. Intensyfikacja rolnictwa połączona z likwidacją dużych obszarów pastwisk i ugorów zajmowanych przez duże kolonie tych zwierząt miała katastrofalny wpływ na te małe gryzonie. Sytuacja zmieniła się dopiero w latach 90. – niestety dla susłów było już za późno. Aktualnie na terenie Opolszczyzny znajduje się sporo nieużytków i łąk, które odpowiadają potrzebom tego niewielkiego ssaka.
Program „SUSEŁ”, prowadzony przez PTOP „Salamandra” w porozumieniu z Ogrodem Zoologicznym w Poznaniu oraz Stowarzyszeniem na Rzecz Ochrony Przyrody Stobrawskiego Parku Krajobrazowego BIOS, zakłada przywrócenie polskiej faunie samoodtwarzającej się populacji susła moręgowanego. Po uzyskaniu aprobaty Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz niezbędnych zezwoleń importowych Ministerstwa Środowiska, rozpoczął się proces przywożenia i hodowli susłów mających wziąć udział w Programie. W lipcu br. sprowadzono do poznańskiego ZOO pierwszych dziewięć zwierząt z Ogrodu Zoologicznego w Bernie (Szwajcaria). Zamieszkały one na wybiegu przylegającym do pawilonu zwierząt nocnych. Wybieg ten jest dostępny dla zwiedzających, tak więc szwajcarskie susły pełnią rolę ambasadorów swojego gatunku. Parę tygodni po sprowadzeniu pierwszej partii zwierząt, na początku sierpnia, przeprowadziliśmy odłowy susłów na jednym z trawiastych lotnisk pod Budapesztem (Węgry). Dzięki tej akcji udało nam się pozyskać kolejne 32 osobniki. Zamieszkały one w specjalnie dla nich przygotowanej wolierze o powierzchni 100 m2. Woliera ta w przeciwieństwie do wybiegu przy pawilonie nocnym nie jest udostępniona dla zwiedzających. Chodzi o to, aby nie przyzwyczajać susłów do widoku człowieka. Oswojone z ludźmi susły mogłyby później mieć poważne problemy na wolności. Zarówno susły z Berna (których rodowód jest węgierski), jak i susły z Budapesztu, zaliczają się do populacji środkowoeuropejskiej, a więc do populacji, której północny kraniec zasięgu jeszcze do niedawna przebiegał przez Polskę. Niestety, niemożliwe okazało się pozyskanie dla naszego Programu zwierząt z Czech i Słowacji. W obu tych krajach sytuacja susła moręgowanego jest tragiczna, przy czym dodatkowo populacje czeskie kurczą się w zastraszającym tempie. Jak do tej pory czeskim przyrodnikom nie udało się określić przyczyn takiego stanu rzeczy.
Nasze susły korzystając z ostatnich upalnych dni lata przygotowywały się do nadchodzących okresów chłodu. Sukcesywnie pogłębiały nory i odkładały coraz grubszą warstwę tłuszczu pod skórą. Jako że stosunek płci wśród przywiezionych zwierząt jest w miarę wyrównany, mamy nadzieję, że w przyszłym roku doczekamy się licznego potomstwa. Okres zimowy i wiosenny planujemy spędzić na przygotowaniach terenu do wypuszczenia susłów na wolność. Pierwsze przewidziane do wsiedlenia stanowisko znajduje się w okolicach Kamienia Śląskiego, w województwie opolskim. Jest to duże (400 ha) lotnisko trawiaste, na którym jeszcze w latach 70. znajdowała się kolonia susła moręgowanego licząca do kilku tysięcy sztuk.
Borys Kala
Serdecznie dziękujemy wszystkim wolontariuszom, którzy dotychczas pomogli nam przy realizacji tego Programu.
Extra special thanks goes out to Olivér Váci and the staff of the Budapest ZOO: Sós Endre and Viktor Molnár.
Dotychczasowi sponsorzy Programu: Globalny Fundusz Środowiska UNDP w Polsce oraz firma Wavin Metalplast-Buk Sp. z o.o.