Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 

Na ratunek... piwnicy

Nocki rude to jedne z liczniejszych lokatorów „naszej” piwniczki

Nocki rude to jedne z liczniejszych lokatorów „naszej” piwniczki
Fot. Mateusz Ciechanowski

W 2007 roku Lasy Państwowe prowadziły ogólnopolską inwentaryzację przyrodniczą. Do Akademickiego Koła Chiropterologicznego PTOP „Salamandra” w Gdańsku Nadleśnictwo Gdańsk przekazało informację, że w piwnicy przy osadzie pracowników leśnych, znajdującej się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, zimują nietoperze. Po sprawdzeniu obiektu i potwierdzeniu zgłoszonych danych miejsce to zostało wpisane na listę zimowisk znajdujących się pod stałym nadzorem Koła i od tej pory co roku było kontrolowane w ramach zimowych liczeń latających ssaków.

W najlepszych latach kryjówka (używana jako magazyn słoików z ogórkami) mieściła do 20 nietoperzy z trzech gatunków – nocka Natterera (Myotis nattereri), nocka rudego (M. daubentonii) i gacka brunatnego (Plecotus auritus).

Gdy dwa lata temu, w trakcie wyburzania budynków pozostałych po osadzie, piwniczka została zdewastowana, myśleliśmy, że to już koniec tego cennego siedliska ściśle chronionych gatunków. Drzwi wyrwano, a w ścianie wybito okazałą dziurę, na skutek czego wnętrze piwnicy, wcześniej przytulne, ciepłe i wilgotne, całkowicie wymarzło podczas pierwszych mrozów. Nie poddaliśmy się jednak. Dzięki dobrej woli Nadleśnictwa Gdańsk udało się nam uzyskać zgodę na remont i użytkowanie tego terenu. Przed poprzednią zimą zdążyliśmy jedynie zabezpieczyć miejsce przed dalszym niszczeniem, jednak tego lata przystąpiliśmy do prac mających na celu poprawę jakości zimowiska i zniwelowanie powstałych szkód. Wywieźliśmy kilka wiader gruzu, uprzątnęliśmy duże ilości śmieci, zdobyliśmy nowe umiejętności posługiwania się kosą, odkryliśmy w sobie zdolności murarskie, a przy okazji zlikwidowaliśmy stanowisko kolczurki klapowanej (Echinocystis lobata) – silnie rozprzestrzeniającej się obcej rośliny inwazyjnej. W efekcie odbudowaliśmy kawałek zburzonej ściany, podmurowaliśmy kominki wentylacyjne, wstawiliśmy i zaizolowaliśmy drzwi, by wnętrze nie wymarzało. Dodatkowo, po wywiezieniu śmieci ze środka, ustawiliśmy kilka „wież” z cegły sitówki, by zwiększyć liczbę potencjalnych schronień oraz wstawiliśmy beczkę z wodą, by zwiększyć wilgotność. Teraz czekamy na zimę, by sprawdzić czy nietoperze docenią efekty naszej pracy.

Martyna Jankowska-Jarek
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Wybór numeru