Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra”
 

Przywracanie popielicy lasom zachodniej Polski

Gdy powstawała „Salamandra”, trwały już poszukiwania popielic w lasach Polski Zachodniej, prowadzone przez jednego z nas (MJ) w ramach pracy na Wydziale Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wśród skąpych danych literaturowych można było znaleźć informacje o ich występowaniu w okolicach Sierakowa w początkach XX wieku. Pierwszy raz udało się potwierdzić ich występowanie w tych lasach w 1994 roku. Dalsze badania pozwoliły na ocenę, że populacja ta liczy najwyżej 300 osobników.

Największym zagrożeniem dla popielic jest fragmentacja środowiska oraz nieodpowiednia gospodarka leśna – szczególnie wielkopowierzchniowa wycinka drzew (obecnie Lasy Państwowe raczej takich metod pozyskiwania drewna nie stosują)

Największym zagrożeniem dla popielic jest fragmentacja środowiska oraz nieodpowiednia gospodarka leśna – szczególnie wielkopowierzchniowa wycinka drzew (obecnie Lasy Państwowe raczej takich metod pozyskiwania drewna nie stosują)
Fot. Mirosław Jurczyszyn

Badania tej grupy zwierząt są wyjątkowo trudne. Zimują pod ziemią, więc ich obserwowanie trzeba ograniczyć do lata, a zima trwa dla nich wyjątkowo długo – może się zacząć już we wrześniu, a skończyć nawet dopiero w czerwcu następnego roku! To jednak drobiazg, zważywszy, że swoje bardzo krótkie lato popielice spędzają w koronach drzew. Trudno je tam dostrzec, tym bardziej że aktywne są jedynie w nocy... Badania są więc żmudne i wymagają wielu wyrzeczeń (szczególnie tych dotyczących snu).

Popielice znalezione w pobliżu Sierakowa nie miały szans na skolonizowanie innych odpowiednich dla siebie lasów – ta niewielka kilkudziesięciohektarowa enklawa, w której się zachowały, obejmująca rezerwat przyrody „Buki nad Jeziorem Lutomskim”, jest otoczona rozległymi lasami iglastymi, polami, łąkami i jeziorem. Dopiero w odległości ok. 4–5 km w linii prostej znajdują się rozległe lasy liściaste i mieszane stanowiące ulubiony przez popielice drzewostan. W naturalny sposób pojawił się pomysł ochrony przez reintrodukcję. Pierwsze kroki nie były łatwe, a administracja wojewódzka nie od razu podeszła z entuzjazmem do pomysłu rozprzestrzenienia popielic w innych częściach Sierakowskiego Parku Krajobrazowego (SPK). Najważniejszymi sprzymierzeńcami tej idei stali się ówczesny Wojewódzki Konserwator Przyrody – Ferdynand Szafrański (odpowiedzialny za działania dotyczące ochrony gatunkowej w województwie poznańskim) oraz dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego – Janusz Łakomiec (odpowiedzialny za działania dotyczące kształtowania przestrzennego parków, ale przede wszystkim do dziś zawsze chętnie goszczący nas w Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Chalinie, który mieści się na terenie SPK) i pracownicy ośrodka w Chalinie. Ponieważ pozostanie tylko przy przenoszeniu popielic byłoby zbyt ryzykowne ze względu na małą liczebność populacji, więc w 1997 roku rozpoczęto hodowlę tych zwierząt (najpierw w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu, a później w specjalnych wolierach wybudowanych w Stacji Ekologicznej UAM w Jeziorach), by wsiedlać również uzyskany w niej przychówek.

Popielice przeznaczone do wsiedleń nie są wypuszczane od razu. Przez około tydzień pozostają w klatkach aklimatyzacyjnych, by mogły zapoznać się z dźwiękami i zapachami nowego środowiska

Popielice przeznaczone do wsiedleń nie są wypuszczane od razu. Przez około tydzień pozostają w klatkach aklimatyzacyjnych, by mogły zapoznać się z dźwiękami i zapachami nowego środowiska
Fot. Andrzej Kepel

Wsiedlanie popielic w sierakowskich lasach odbywało się w latach 1998–2002. W późniejszym okresie nowo powstała populacja była regularnie monitorowana. Dziś wiemy, że populacja jest stabilna i rozprzestrzenia się, zajmując coraz większą powierzchnię lasów.

Równolegle w Zakładzie Zoologii Systematycznej UAM realizowany był projekt naukowy dotyczący rozmieszczenia popielic w Polsce. Wyniki dotyczące Polski Zachodniej były bardzo słabe. Szczególnego zawodu dostarczyła nam Puszcza Bukowa pod Szczecinem, która na podstawie zebranych wcześniej danych wyglądała obiecująco: rozległe buczyny, znane obecne i historyczne stanowiska popielicy w zasięgu kilkudziesięciu kilometrów (istniejące koło Reska, historyczne w okolicach Bielinka, na Wolinie i w Brandenburgii) oraz doniesienia sprzed I wojny światowej o reintrodukcji popielicy właśnie w tych lasach. Gdzie, jeśli nie tu?! I nic... Popielic nie udało się znaleźć, ale potencjalne buczyny, które mogłyby stać się ich domem, zostały rozpoznane. Brakowało jednak środków finansowych, by rozpocząć działania na większą skalę – a zmiana skali dotyczyła właściwie wszystkiego: w rozleglejsze lasy trzeba było wsiedlić więcej popielic, z większej hodowli, z większej liczby populacji źródłowych (w SPK popielic było zbyt mało, by im nie zagrozić przez zbyt intensywne połowy i duży ubytek osobników). Skala oddziaływania była więc o wiele większa, bo mieszkając w Poznaniu, realizowaliśmy projekt pod Szczecinem, poławiając popielice z okolic Szprotawy (zobacz: Nie takie Lasy straszne – SALAMANDRA 2/2013), Sierakowa, Reska i Elbląga. Z przerwami (na zdobycie kolejnych dotacji – z EkoFunduszu, GEF/SGP i NFOŚiGW) popielice wsiedlane były w latach 2003–2012 do dwóch rezerwatów o nazwach „Trawiasta Buczyna” i „Kołowskie Parowy”. Obecnie zaczynamy obserwować powiększanie się tamtejszych populacji; szczególnie widoczne jest to w drugim z ww. rezerwatów. Przypuszczamy jednak, że proces ten może przebiegać wolniej niż w okolicach Sierakowa ze względu na rozległość drzewostanów mieszanych i liściastych, przede wszystkim bukowych, w tamtych lasach.

Klatki aklimatyzacyjne dla popielic rozwieszane są przy pomocy niezastąpionych wolontariuszy

Klatki aklimatyzacyjne dla popielic rozwieszane są przy pomocy niezastąpionych wolontariuszy
Fot. Archiwum Redakcji

Tamtejsze lasy okazały się rozległe nie tylko dla popielic... Aby przewidzieć, jak zachowają się popielice w nowym miejscu, a także by złowić te zwierzęta, które w pierwszym okresie w nowym miejscu uciekają daleko poza teren wsiedlenia, śledzimy je za pomocą telemetrii. I choć teren badań był dobrze oznakowany, to jednak zdarzyło się, że para badaczy doszła do stacji kolejowej Szczecin Dąbie, ok. 10 km od rezerwatu!

Wraz ze wzrostem możliwości migracyjnych popielic pojawiło się pytanie o metody przekonania zwierząt, aby w przyszłości kolonizowały najlepsze dla siebie siedliska. Stopniowo, przy współpracy w Nadleśnictwem Gryfino i zarządcami okolicznych terenów nieleśnych, zaczęliśmy sadzić drzewa i krzewy owocowe, by ukierunkować przyszłe migracje popielic.

Urozmaicanie drzewostanów przez dodawanie gatunków rodzących smaczne owoce (czereśnie, jabłonie, grusze, leszczyny, śliwy itd.) służy nie tylko popielicom, ale także innym konsumentom żyjącym w lasach

Urozmaicanie drzewostanów przez dodawanie gatunków rodzących smaczne owoce (czereśnie, jabłonie, grusze, leszczyny, śliwy itd.) służy nie tylko popielicom, ale także innym konsumentom żyjącym w lasach
Fot. Anna Grebieniow

W 2008 roku rozpoczęliśmy „przymiarki” do utworzenia nowej populacji na odpowiednim dla popielicy terenie w Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym (B-GPK). Na początku jeszcze raz dokładnie sprawdziliśmy, czy jest możliwe znalezienie tam śladów obecności popielic. Ponieważ poprzednio wykorzystywane cztery populacje okazały się przy dokładniejszych badaniach genetycznych mało zróżnicowane, a niektóre z nich charakteryzowały się niską liczebnością, więc postanowiliśmy tym razem skorzystać z innych źródeł. Z badań genetycznych – wykonanych na początku realizacji projektu reintrodukcji w B-GPK (III etap projektu finansowanego przez Unię Europejską i NFOŚiGW) – wynika, że najlepszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie jako populacji źródłowych popielic z Sudetów (okolice Kotliny Kłodzkiej) i Roztocza Środkowego. Obecny rok jest trzecim, w którym wsiedlamy te nadrzewne gryzonie do Puszczy Barlinecko-Gorzowskiej – już 150 osobników zostało wypuszczonych w lasach okolic Rezerwatu Wilanów. Projekt ten jesteśmy w stanie realizować bez poważniejszych problemów dzięki pomocy Nadleśnictwa Strzelce Krajeńskie, na terenie którego wsiedlane są popielice i Zespołowi Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego. Obie te jednostki aktywnie włączyły się w działania dotyczące realizacji projektu.

Serdecznie dziękujemy wszystkim Dobroczyńcom projektu, którzy wsparli go w ciągu ostatnich 15 lat:

  • finansowym: Fundacji EkoFundusz, Funduszowi Małych Grantów GEF/SGP UNDP, Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Bankowi Ochrony Środowiska SA i Programowi Operacyjnemu Unii Europejskiej Infrastruktura i Środowisko;
  • instytucjom i osobom prywatnym, które nie szczędziły sił i serca dla popielic, przychylnie odnosząc się do projektu (dla uproszczenia kolejność alfabetyczna): Nadleśnictwom: Bardo Śląskie, Elbląg, Gryfino, Jugów, Lądek Zdrój, Międzylesie, Resko, Sieraków, Strzelce Krajeńskie, Szprotawa, Świdnica, Zwierzyniec; Regionalnym Dyrekcjom Ochrony Środowiska w: Gorzowie Wlkp., Lublinie, Olsztynie, Poznaniu, Szczecinie, Wrocławiu; Roztoczańskiemu Parkowi Narodowemu; Zespołom Parków Krajobrazowych Województw: Lubuskiego i Wielkopolskiego oraz Doliny Dolnej Odry

i całej rzeszy kilkuset wolontariuszy, który wsparli ochronę popielicy swoimi siłami i nieprzespanymi nocami spędzonymi w lesie.

Kolejna dotacja kończy się w tym roku, nie znaczy to jednak, że w Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym udało się już zbudować silną populację popielicy. Tak szybko się to nie odbywa. W następnych latach będziemy kontynuować wsiedlanie tych ssaków w tym potężnym kompleksie buczyn. Jeśli więc, Drogi Czytelniku, natkniesz się kiedyś na dziwne klatki na drzewach, to wiedz, że zza pobliskich gałęzi być może spogląda na Ciebie para czarnych oczek ciekawskiego zwierzęcia, które zastanawia się, czy w jego nowym domu ta dziwna dwunożna istota, jaką jesteś, będzie się często pojawiała...



Mirosław Jurczyszyn
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Radosław Dzięciołowski
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Wybór numeru